Wiadomości

Były poseł SLD w końcu się doczekał

26 października 2012, 10:26
Jakub Derech-Krzycki (fot. Bartosz Zakrzewski)
Miesiąc po pierwszym nieudanym podejściu, radny Jakub Derech-Krzycki został w końcu nowym wiceprzewodniczącym rady miasta. Co zmieni się dla niego od przyszłej sesji? Przede wszystkim będzie więcej zarabiać. Jako wiceprzewodniczący może liczyć na dietę w wysokości ok. 2400 zł miesięcznie. „Zwykły” radny ma o tysiąc mniej
Jeszcze miesiąc temu radni nie zgodzili żeby powołać trzeciego wiceprzewodniczącego. Stanowisko chciał objąć Jakub Derech-Krzycki, ale 10 głosów, jakie wówczas otrzymał, to było za mało, żeby zasiąść w prezydium. Wakat na eksponowanym „stołku” w radzie miasta pojawił się, gdy niemal pół roku temu radni odwołali z tej funkcji Grażynę Wojciechowską.

W środę większość radnych zmieniła zdanie i zagłosowała „za” kandydaturą Krzyckiego. W tajnym głosowaniu były poseł SLD dostał 14 głosów poparcia. To wystarczyło, żeby zostać kolejnym zastępcą Jerzego Sobolewskiego. Teraz rada ma aż trzech wiceprzewodniczących, wspomnianego Krzyckiego oraz Jana Kaczanowskiego z SLD i Mirosława Rawę z PiS.

 - Cieszę się, że rada podejmując taką decyzję wróciła do zasad, które podjęliśmy na początku tej kadencji - mówił tuż po głosowaniu świeżo upieczony wiceprzewodniczący. Zasada, na którą powołuje się radny to niepisana umowa, że każdy klub w radzie miasta ma swojego przedstawiciela w prezydium, czyli wiceprzewodniczącego. Ta fucha to większy prestiż, zasiadanie w innym miejscu na sesji, ale też prozaiczne bonusy. Wiceprzewodniczący po prostu zarabia więcej od „zwykłego” radnego, równo o tysiąc złotych. Początkowe „nie” dla kandydatury Krzyckiego wynika z jego członkowstwa w SLD.

Marek Surmacz z PiS uważa, że to ewenement w skali kraju. - To nonsens, że członek partii politycznej jest w innym klubie niż macierzysty, a do tego ten klub ma już swojego reprezentanta w prezydium - uważa radny Surmacz.

Przypomnijmy, że Krzycki jest członkiem SLD i zasiada we władzach regionalnych partii, chociaż radnym jest z klubu prezydenta „Nadzieja dla Gorzowa”. Dzięki temu, że radni zgodzili się na jego kandydaturę, Sojusz - będą w radzie w mniejszości - ma teraz aż dwóch wiceprzewodniczących.

Łukasz Chwiłka

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości