Dziś na sesji sejmiku w Zielonej Górze ma zostać wybrana nowa rada społeczna szpitala wojewódzkiego w Gorzowie. Wśród nowych członków jest m.in. dwóch cenionych w mieście prawników Jerzy Synowiec i Jerzy Wierchowicz. Dyrektor szpitala mówi, że to „rada godna rangi szpitala”
Przypomnijmy, że władze województwa odwołały starą radę społeczną szpitala, bo domagał się tego dyrektor Marek Twardowski. Jednak wciąż nie wiadomo, czy poprzednia rada społeczna została odwołana skutecznie. Wojewoda lubuski Marcin Jabłoński uchylił uchwałę zarządu województwa o odwołaniu rady. Co to oznacza? - Że stara rada społeczna gorzowskiego szpitala wciąż funkcjonuje w dotychczasowym składzie - mówi Teresa Kaczmarek, dyrektor wydziału nadzoru i kontroli w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim.
Słowa urzędniczki, które padły na antenie Radia Gorzów niewiele jednak znaczą dla władz województwa, które pomimo niekorzystnego rozstrzygnięcia chcą dziś powołać... nową radę społeczną. Ten punkt znajdzie się harmonogramie sesji Sejmiku Województwa Lubuskiego.
Wśród kandydatów, których zarząd województwa przedstawi sejmikowi jest siedem osób. To znani prawnicy i radni miejscy Jerzy Wierchowicz i Jerzy Synowiec, radni wojewódzcy: Barbara Kucharska z PSL (to jej głos na sesji zadecydował o nie likwidowaniu gorzowskiego oddziału WOMP) i Mirosław Marcinkiewicz z PO, szef Zachodniej Izby Przemysłowo-Handlowej Jerzy Korolewicz, była rzecznik prasowy zarządu województwa Mirosława Dulat i wicemarszałek Maciej Szykuła z PSL.
Jerzy Synowiec, który ma zostać członkiem nowej rady już wie, czym chce się zajmować: - W szpitalu są potrzebne głębokie zmiany, dlatego będę wspierał dyrekcję, która chce przekształcić placówkę w spółkę. Nie ma innej drogi, a dzisiaj to jest najlepsze wyjście dla naszego szpitala. Placówka ma gigantyczny dług, a tylko przekształcenie w spółkę i ministerialna dotacja mogą postawić go na nogi - twierdzi. Znany mecenas nie chce oceniać działalności starej rady społecznej szpitala. Tłumaczy jedynie: - Wcześniejszy układ się zużył. Trzeba nowego otwarcia i poważnych przemian. O nowym gremium Synowiec mówi, że to „poważni ludzie, którzy nie będą zajmować się pierdołami”.
Ze składu nowej rady społecznej zadowolony jest dyrektor szpitala Marek Twardowski. - To odpowiedni skład do rangi naszego szpitala. W pełni mi odpowiada - mówi szef lecznicy przy Dekerta. To właśnie Twardowski był inicjatorem odwołania poprzedniej rady społecznej. Jednak nie chce oceniać jej działalności.
Tomasz Możejko, przewodniczący Sejmiku Województwa, który poprowadzi dzisiejszą sesję, nie wyklucza, że mogą pojawić się też inne nazwiska. - Jeszcze przed sesją zbiera się zarząd województwa i mogą pojawić się dodatkowe kandydatury - zastrzega Możejko.
Kompetencje rady społecznej określa szczegółowo ustawa o działalności leczniczej. Rada społeczna opiniuje wszystkie uchwały związane m.in. ze zmianą planu finansowego szpitala, zaciągnięciem kredytów, zakupami sprzętu czy niezbędnymi remontami. Służy pomocą i doradza dyrektorowi szpitala oraz zarządowi województwa. Co ważne, o niczym nie decyduje, to ciało doradcze. Do jej zadań należy też przedstawienie wniosków i opinii w sprawie przyznawania nagród dyrekcji szpitala i rozwiązania umowy o pracy z dyrektorem. Członkowie rady społecznej nie otrzymują wynagrodzenia za swoją pracę. Łukasz Chwiłka