Wiadomości

Wreszcie doczeka się mistrzowskiej korony?

2 października 2012, 17:08
Przed rokiem gorzowianie cieszyli się z brązowego medalu.
W tym roku mają szansę nawet na złoto. (fot. Marcin Szarejko)
W swojej kolekcji ma wiele tytułów indywidualnych, jaki i drużynowych. Do pełni szczęścia brakuje mu jedynie złota Drużynowych Mistrzostw Polski. Teraz po piętnastu latach znów ma na to szansę. Tym razem, jako szkoleniowiec.
Piotr Paluch wywalczył na torze ze Stalą Gorzów dwa srebrne i dwa brązowe medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Przed rokiem, już, jako trener cieszył się z brązu. Teraz popularny „Bolo” walczy o to, czego do tej pory na krajowym podwórku nie udało mu się zasmakować. – Pora wreszcie zdobyć te upragnione złoto. Za długo już na to czekam – powiedział z uśmiechem trener Stali.

Trener Paluch przeżywa już finałowe spotkanie. – Ten mecz śni mi się po nocach. Najbardziej po głowie chodzi mi bieg młodzieżowy. Podobnie jak z Falubazem chcemy rozpocząć przynajmniej od remisu – powiedział Paluch. Popularny „Bolo” przed spotkaniem zmobilizuje maksymalnie swoich podopiecznych. – Powiem im, że do upragnionego celu zostało już tak niewiele i możemy to zrealizować. Jednak każdy z nich musi dać z siebie wszystko. Wierzę w tych zawodników i w ten zespół – zakończył trener gorzowskiej Stali.

42-letni szkoleniowiec ma przed finałem pewien komfort. Żaden z zawodników z podstawowego składu po ostatnich zawodach nie narzeka choćby na drobny uraz.

Wszyscy żużlowcy, poza Tomaszem Gollobem, który będzie startował w Grand Prix zameldują się w Gorzowie już w piątek. – Jeżeli pogada pozwoli mamy zamiar piątek i sobotę poświęcić na treningi – dodał Paluch.

W treningach weźmie udział Patryk Karczmarz. Wychowanek Stali Gorzów w najbliższy czwartek skończy 16 lat i może być brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mecze finałowe z Tauronem Azotami Tarnów.

Gorzowska kadra z kolei nie uszczupli się przed walką o złoto. Działacze GTŻ-u Grudziądz w ostatnich dniach mocno zabiegali o to, żeby wypożyczyć Artura Mroczkę na mecz barażowy ze Spartą Wrocław. Jednak gorzowscy działacze postanowili ubezpieczyć się na wypadek jakieś niespodziewanej kontuzji i zdecydowali, że 23-latka nie oddadzą do I-ligowca.

Przemysław Mazurek

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości