Ulica Łokietka w Gorzowie (fot. Bartosz Zakrzewski)
Pewnym jest, że w najbliższym czasie powiększy się strefa płatnego parkowania w centrum miasta. Zmiany obejmą ulicę Dworcową, Łokietka i Pocztową. Do tej pory kierowcy parkowali w tych rejonach na zakazie
Miasto poszerza strefę płatnego postoju. Być może jeszcze w tym miesiącu wyznaczone zostaną miejsca parkowania równoległego na Dworcowej, Łokietka i Pocztowej. Na ostatnich dwóch z wymienionych po jednej stronie jezdni znajdują się miejsca płatne, a po drugiej odcinki, gdzie mieszkańcy parkują za znakiem zakazu postoju. Zmotoryzowani auta niezgodnie z prawem zostawiają również na Dworcowej. Straż miejska i policja podobno nie radzą sobie z sytuacją. Wobec tego zdecydowano, że w opisywanych miejscach miasto wyznaczy strefy płatnego parkowania. Znalezienie darmowego miejsca do pozostawienia auta w centrum stanie się więc jeszcze trudniejsze.
- Mieszkańcy stają na zakazach, sypią się mandaty od straży miejskiej i policji. A przecież lepiej wrzucić 1,50 zł niż otrzymać 100 złotych do zapłaty za niewłaściwe parkowanie. Planowane zmiany to udogodnienie dla mieszkańców, którzy dojeżdżając do miasta muszą zostawić gdzieś auto. Samochodów jest coraz więcej, a wielopoziomowych garaży nie przybywa - mówi Włodzimierz Rój, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zarządza miejskimi parkingami.
Zmiany wejdą w życie być może jeszcze we wrześniu. Wydział transportu chciał strefę rozszerzyć dodatkowo o ulicę Kosynierów Gdyńskich. Policja negatywnie zaopiniowała tę propozycję, a wszystkie ulice były zawarte w jednym wniosku. Miasto czeka więc na decyzję mundurowych. - Został wykonany projekt i ma on być zaopiniowany przez policję. Gdy dostaniemy glejt być może strefę rozszerzymy „na dniach” - przyznaje Rój.
W całej sytuacji pojawia się znów pytanie o ceny w płatnej strefie. Według wielu użytkowników dróg są one zbyt wysokie. W naszym mieście za pierwszą godzinę parkowania płaci się 2,50 zł, za drugą dopłacamy 3 złote, a za trzecią godzinę 3,50 zł. Za trzygodzinny postój zapłacimy więc aż 9 złotych. Wielu kierowców woli więc ryzykować otrzymaniem mandatu, niż wrzucać kolejne złotówki do parkomatów.
- Nie wiem, czy ktoś ma od nas tańsze opłaty parkingowe. Zresztą zostały one ustalone przez radę miasta i OSiR nie ma nic do tego. Czwarty rok jestem tu dyrektorem, a opłaty zostały ustalone bodajże trzy lata przed moim przyjściem. Był co prawda projekt podwyższenia opłat, ale jest to niebezpieczne ze względu na protest społeczny. Mieścimy się w cenach miast ościennych. Są drobne różnice miedzy postojem za godzinę lub dwie, ale stawki mają wymusić ruch w centrum - mówi dyrektor OSiR-u.
Dziennik 66-400.pl porównał ceny opłat postojowych Gorzowa i Zielonej Góry. Jak się okazuje, wcale nie jesteśmy najtańszym miastem województwa pod tym względem. Na południu za pierwszą godzinę parkowania płaci się 2 złote, za kolejną 2,40 zł a za trzecią 2,80 zł. Czyli łącznie za trzy godziny 7,20 zł.
Ale przecież ceny mają mobilizować kierowców, by szybciej zwalniali miejsce innym: - Każdy chce przyjechać do miasta na zakupy lub załatwić sprawy, a strefa parkowania powoduje, iż użytkownik załatwia je bardziej dynamicznie i zwalnia miejsce drugiemu mieszkańcowi - podsumowuje dyrektor Rój.