Wiadomości

Wielkie emocje do końca. Stal remisuje w derbach

9 września 2012, 19:46
fot. Marcin Szarejko
Przez ostatnie lata Falubaz wysyłał nas na przedwczesne wakacje, szczęśliwie zabierał miejsce w finale. Ale tym razem to Stal powinna być górą. W pierwszym meczu półfinału play-off mieliśmy remis, który stawia gorzowian w dobrej pozycji przed rewanżem.

Obie ekipy przystąpiły do półfinałowego boju osłabione. Gorzowianie musieli sobie radzić bez juniora Bartosza Zmarzlika, który przed tygodniem złamał nogę w udzie. Na uraz pleców uskarżał się z kolei inny młody stalowiec Michael Jepsen Jensen, ale przed niedzielnym starciem udało się go postawić na nogi. Zielonogórzanie w dwumeczu nie mogą korzystać z usług szwedzkiego lidera Andreasa Jonssona (ma 9 dni zwolnienia lekarskiego po bolesnej kraksie w sobotnim turnieju Grand Prix w Malilli). - Jesteśmy bardziej osłabieni, bo Falubaz może za Andreasa stosować przepis o zastępstwie zawodnika. My za Bartka nie możemy - mówił przed meczem trener Stali Piotr Paluch.

Mogliśmy się obawiać początku zawodów. Jak się jednak okazało, zupełnie niepotrzebnie. Nie było niespodzianki w biegu juniorskim, gładko przegranym przez młodych żużlowców Stali. Ale później do głosu doszli gorzowianie. Dwa mocne uderzenia po 5:1 (zwycięstwa par Kasprzak-Jensen i Zagar-Iversen), pełna kontrola Tomasza Golloba w wyścigu z Piotrem Protasiewiczem i Patrykiem Dudkiem oraz drugie biegowe zwycięstwo Kasprzaka - po pięciu wyścigach prowadziliśmy 18:12. Uderzała (i cieszyła) przede wszystkim pewność, z jaką gorzowianie wygrywali. - Zawodnicy Stali lubią przyczepne tory, ja też lubię. I kto przygotowuje na nas taką nawierzchnię, ten popełnia błąd - wskazywał przyczynę świetnej postawy gorzowian w pierwszej części zawodów Tomasz Gollob.

I wydawać się mogło, że podczas niedzielnego meczu w Zielonej Górze będziemy świadkami dominacji ekipy z Gorzowa. Stalowcy po dziewięciu startach prowadzili aż 34:20 (wygrali indywidualnie siedem z pierwszych dziewięciu wyścigów).

Dobrze, że nasi wypracowali tak wysoką przewagę, bo w drugiej fazie spotkania wyraźnie się pogubili. Tor się zmieniał, nasi nie trafili z przełożeniami, a gospodarze z każdym kolejnym biegiem byli coraz szybsi. Wygrali pięć z sześciu ostatnich wyścigów i w dramatycznej końcówce zdołali doprowadzić do remisu. Szkoda, że gorzowianom nie udało się dziś wygrać (na zwycięstwo na torze w Zielonej Górze czekamy ponad 11 lat), ale remis wywieziony ze stadionu przy ul. Wrocławskiej to na pewno dobra „zaliczka” przed rewanżem.

 

Falubaz Zielona Góra - Stal Gorzów 45:45

 

Stelmet Falubaz:

9. Piotr Protasiewicz - 13 (1,1,2,2,2,2,3)

10. Jonas Davidsson - 0 (0,0,w)

11. Aleksandr Łoktajew - 11 (1,2,0,2,3,2,1)

12. Rune Holta - 3 (d,0,3,0)

13. Andreas Jonsson - zastępstwo zawodnika

14. Adam Strzelec - 4 (3,0,1)

15. Patryk Dudek - 14 (2,2,3,1,t,3,3)

 

Stal Gorzów:

1. Krzysztof Kasprzak - 11 (3,3,3,2,0)

2. Michael Jepsen Jensen - 6 (2,1,2,1)

3. Matej Zagar - 7 (2,2,3,0,0)

4. Niels Kristian Iversen - 10 (3,1,1,3,2)

5. Tomasz Gollob - 9 (3,3,1,1,1)

6. Adrian Cyfer - 2 (1,1,0)

7. Łukasz Kaczmarek - 0 (0,0,0)

 

ks


Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości