Wiadomości

Light Cafe dementuje doniesienia dyrektora

28 sierpnia 2012, 09:57
fot. Bartosz Zakrzewski
W jednym z ostatnich wydań naszego dziennika poruszyliśmy temat klubu Light Cafe, który przestanie funkcjonować w przejściu podziemnym pod Dominantą. Włodzimierz Rój, dyrektor OSiR-u, który zarządza obiektem sugerował, że przyczyną przenosin mogło być czerwcowe pobicie właściciela lokalu. Okazuje się to jednak nieprawdą
Light Cafe zajmowało powierzchnię trzech boksów. Lokal powstał krótko po otwarciu przejścia podziemnego pod Dominantą. Jako ciekawostkę można dodać, że był to pierwszy gorzowski klub, w którym obowiązywał całkowity zakaz palenia.

Najstarszy dzierżawca info-globowych pomieszczeń przez lata dzielnie walczył z brakiem ruchu w tym punkcie Gorzowa. Światowy kryzys zatrzymał na wiele miesięcy budowę centrum handlowego NoVa Park. Kolejni najemcy nie zdecydowali się więc "wejść" w podziemny interes. A Light Cafe cały czas działało na uboczu klubowego życia miasta. Z początku jako pełnoprawny, otwarty codziennie lokal, a później jako miejsce do wynajęcia w ramach okolicznościowych imprez.

Podczas rozmowy z dziennikiem 66-400.pl Włodzimierz Rój, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zarządza Dominantą, sugerował, że przyczyną opuszczenia info-globu przez Light Cafe może być pobicie właściciela lokalu: - Właściciele Light Cafe rezygnują i się wyprowadzają. Czasami są tam organizowane imprezy okolicznościowe na 100 lub 200 osób. Ochrona info-globa nieraz się skarżyła, że nie mogła zapanować nad tymi ludźmi. W samym Light Cafe nigdy nie pracowali ochroniarze i na decyzję właściciela klubu być może wpłynął fakt, że został w czerwcu pobity we własnym lokalu - spekulował Rój.

Do redakcji 66-400.pl zgłosił się jednak sam zainteresowany i zdementował doniesienia dyrektora OSiR-u.  - Powodem zerwania umowy z firmą OSiR w Gorzowie nie było rzekome pobicie czy opisywane przez pana w poprzednim artykule zajścia, lecz nieustanne usterki, takie jak wilgoć, wadliwa instalacja wodno-kanalizacyjna czy wadliwe ogrzewanie - mówi Robert Pietrzak.

Właściciel Light Cafe dodał, że podczas czteroletniego użytkowania lokal był czterokrotnie remontowany przez wykonawcę. Właściciel klubu był wciąż zmuszany do zamykania i ponownego jego otwierania, co ostatecznie zaważyło na decyzji o rezygnacji z dzierżawy boksów pod Dominantą.

Boksy po Light Cafe zostaną opuszczone do końca września. W październiku odbędzie się przetarg na te trzy pomieszczenia.

Łącznie zajętych jest już 80 procent powierzchni handlowej pod Dominantą.

Filip Praski

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości