Wiadomości

Radny Surmacz na tropie kretyna

25 sierpnia 2012, 14:50
fot. archiwum Marka Surmacza
Ktoś ustawił znak informujący o przystanku „Zieleniec” przy ul. Poznańskiej... na środku ścieżki rowerowej. - Jakiś kretyn, któremu powierzono urzędniczą odpowiedzialność zgodził się na postawienie znaku w tym miejscu! - mówi Marek Surmacz, radny PiS.

Radny właśnie napisał do prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka interpelację. Dotyczy wybudowania przeszkody w przebiegu ścieżki rowerowej przy ul. Poznańskiej. - Wybrałem się na wycieczkę rowerową z wnukami. Ku mojemu zdziwieniu na samym środku ścieżki wyrósł znak, który informuje o przystanku autobusowym. To jakieś kuriozum! - mówi Surmacz. Znak dotyczy przystanku „Zieleniec”, który jest usytuowany przy ul. Poznańskiej. Na zdjęciu dokładnie widać, że jest umieszczony na środku ścieżki.

Jego zdaniem znak drogowy znajdujący się w centralnej części ścieżki rowerowej to zagrożenie, które czyha na rowerzystów korzystających z tej drogi. - Wystarczyło umocować tablicę nie na stalowej rurze w środku ścieżki, lecz na daszku wiaty przystankowej - sugeruje.

Radny nie przebiera w słowach: - Jak widać na załączonej fotografii, jakiś kretyn, któremu powierzono urzędniczą odpowiedzialność zgodził się na postawienie znaku w tym miejscu!

Wzburzony dodaje, że liczy na szybką reakcję prezydenta. - Uważam, że jak prezydent go namierzy, to odpowiednio potraktuje - mówi Surmacz.

Próbowaliśmy dowiedzieć się kto jest odpowiedzialny za ustawienie znaku. Rzecznik prasowy Miejskiego Zakładu Komunikacji, Marcin Pejski tłumaczy, że oznakowanie przystanków leży w gestii miasta. Zajmuje się tym wydziału infrastruktury w gorzowskim magistracie. Niestety nikt nie udzielił nam oczekiwanego komentarza. Agnieszka Kuźba, dyrektor wydziału, jest na urlopie.


Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości