• Dziś /-2°
  • Jutro /-1°
Wiadomości

Komplet punktów z Częstochową

18 sierpnia 2012, 21:35
fot. Marcin Szarejko
Jeźdźcy Stali Gorzów pokonali w dzisiejszym meczu Włókniarza Częstochowę 61:28. Goście mieli dużego pecha w pierwszym biegu, gdzie dwóch częstochowskich juniorów po upadku trafiło do szpitala.
Sporo emocji przyniósł nam dzisiejszy mecz już w pierwszym biegu. Wydawało się, że rywalizacja z Włókniarzem nie powinna być nerwowa i powinniśmy spokojnie ten pojedynek wygrać.

W pierwszej gonitwie dobrze ze startu wyszedł Artur Czaja. Był przez chwilę przed Bartoszem Zmarzlikiem, jednak juniorzy Stali szybko minęli rywali. Zawodnicy młodzieżowi z Częstochowy jednak jechali zbyt ambitnie, przez co zszczepili się motocyklami. Obaj juniorzy z całym impetem uderzyli w bandę, jeden z motocykli przeleciał na drugą stronę. Żużlowców Włókniarza odwieziono do szpitala, już po pierwszym biegu mecz się dla nich zakończył.

Po tym upadku długo trwała naprawa bandy, a także rozmowy co dalej. W parkingu rozmawiano na temat nawierzchni toru. Zawodnicy Włókniarza zgłaszali zastrzeżenia, mówili że tor jest trudny. Ten fakt potwierdził także kapitan Stali Tomasz Gollob. Przez moment dochodziły do nas wieści, że goście się pakują. - Spakowaliśmy busy Łęgowika i Czai, bo ich mechanicy chcieli jechać do szpitala - tłumaczył po meczu Jarosław Dymek, menedżer Włókniarza.

Tomasz Gollob jednak szybko potwierdził swoje słowa na torze. W swoim pierwszym występie jechał bardzo daleko za rywalami, mając problemy ze składaniem się w łuku. I był to jedyny przegrany bieg drużynowo przez Stal w ciągu całego pojedynku z ekipą "Lwów". Gollob natomiast na torze pokonał tylko jednego rywala.  

Pewnie zwyciężała po raz kolejny para Matej Zagar - Niels Kristian Iversen. Słoweniec i Duńczyk swoim rywalom odbierali już złudzenia na pierwszym łuku. Później najczęściej jechali parą, pewnie zwyciężając. To na pewno cieszy nas ze względu na stan zdrowia Iversena. Ten mecz pokazał, że Duńczyk jest w stanie pojechać po urazie, nawet na trudnym torze.

Nasi liderzy zakończyli dzisiejsze spotkanie z kompletem punktów. Komplet uzyskał także Krzysztof Kasprzak, który przyjechał jedynie za Zagarem i to w ostatnim biegu dnia. Jedną wpadkę miał Michael Jepsen Jensen, jednak Duńczyk miał problemy sprzętowe i dlatego do mety dojechał ostatni.

W ekipie naszych gości walczyli Mirosław Jabłoński i Grigorij Łaguta, którzy zapisali sobie po jednym zwycięstwie indywidualnym, a także Kenneth Bjerre. Widać było w zespole z Częstochowy brak chęci walki po pierwszym biegu. Fatalny dzień miał Rafał Szombierski, który nie ukończył ani jednego biegu.

Zapraszamy do zakładki Multimedia, gdzie znajdziecie pomeczowe wypowiedzi.

Stal Gorzów - Dospel Włókniarz Częstochowa 61:28

Stal Gorzów - 61
9. Tomasz Gollob - 4+1 (0,1,1,2*)
10. Michael Jepsen Jensen - 8 (2,3,2,0,1)
11. Niels Kristian Iversen - 12+3 (2*,2*,2*,3,3)
12. Matej Zagar - 15 (3,3,3,3,3)
13. Krzysztof Kasprzak - 14+1 (3,3,3,3,2*)
14. Adrian Cyfer - 4 (2,1,1)
15. Bartosz Zmarzlik - 4 (3,1,0)

Dospel Włókniarz Częstochowa - 28
1. Grzegorz Zengota - 5 (1,0,2,2,0)
2. Mirosław Jabłoński - 7+2 (3,1,1*,1*,1)
3. Grigorij Łaguta - 8 (1,2,3,2,d)
4. Rafał Szombierski - 0 (d,d,w,w)
5. Kenneth Bjerre - 8 (2,2,1,1,2)
6. Artur Czaja - 0 (u/-,-,-)
7. Hubert Łęgowik - 0 (w,-,-)

Dawid Lis

Multimedia

  • Piotr Paluch (trener Stali Gorzów)

  • Jarosław Dymek (menedżer Włókniarza)

  • Michael Jepsen Jensen (Stal Gorzów)

  • Matej Zagar (Stal Gorzów)

  • Mirosław Jabłoński (Włókniarz)


Podziel się

Komentarze

Zobacz nową kamerę na żywo z Gorzowa

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości