Nasi żużlowcy słabo rozpoczęli niedzielny mecz w Rzeszowie. Jednak po pierwszej serii startów nastąpiło przebudzenie w naszym zespole. Później zawodnicy Piotra Palucha rządzili na rzeszowskim owalu i ostatecznie wygrali 50:40.
W niedzielę rano na swoim profilu na Twitterze Niels Kristian Iversen napisał: - Jadę do Gorzowa na prześwietlenie i będę tutaj rehabilitowany. Mam nadzieję, że nic złego się nie stało, ale potrzebuję kilka dni przerwy.
Oznaczało to, że popołudniu w Rzeszowie Duńczyka nie będzie. Przyczynę absencji tłumaczył trener Piotr Paluch: - W meczu w Danii miał upadek z Nicki Pedersenem. Uderzył w bandę, odjechał zawody do końca, ale odczuwa duży ból w prawym kolanie. Nie ma sensu go eksploatować, bo bardziej jest potrzebny na następne mecze i na play-offy.
W Rzeszowie Paluch zastosował zastępstwo zawodnika. Początek meczu jednak nie był optymistyczny. Po dwóch startach mieliśmy 9:3 dla gospodarzy. W trzecim biegu karambol z udziałem Mateja Zagara i Joonasa Kylmaekorpi. Fin z urazem barku pojechał do szpitala. Jego miejsce zajął Łukasz Sówka, który po chwili przywiózł kolejne 5:1 z Jasonem Crumpem. Później jeszcze 4:2 i po czterech biegach mieliśmy już 12 punktów straty - gospodarze prowadzili 18:6!
Potem jednak nastąpiło przebudzenie żółto-niebieskich. Nasi żużlowcy zaczęli wygrywać wszystko, i z każdym. W szeregach Stali w drugiej części meczu nie było słabego zawodnika. Jedyna wpadka zdarzyła się nam w dziesiątej gonitwie, kiedy to Crump przyjechał przed Krzysztofem Kasprzakiem, a Łukasz Kret przed Adrianem Cyferem. Była to jedyna biegowa porażka w ciągu 11 biegów. Najskuteczniejszy w naszym zespole okazał się Matej Zagar, który w ostatnich tygodniach prezentował się poniżej swoich możliwości.
- Chciałbym wszystkim podziękować za zaangażowanie, walkę i determinację - mówił po meczu Piotr Paluch, trener Stali.
Zwycięstwo umacnia nas na trzeciej pozycji w ligowej tabeli i daje bardzo realne szanse na zajęcie nawet pierwszego miejsca po serii zasadniczej. Wszystko zależy od wyników Stali, ale także od rezultatów innych spotkań. Wiemy na pewno, że pojedziemy w fazie play-off, a to już jest dobra wiadomość. Z kim? Najprawdopodobniej z Falubazem, ale na to rozstrzygnięcie jeszcze musimy poczekać.
Zapraszamy do zakładki Multimedia, gdzie znajdziecie pomeczowe wypowiedzi.
PGE Marma Rzeszów - Stal Gorzów 40:50
Stal Gorzów: 1. Tomasz Gollob - 9 (1,1,3,1,3,0) 2. Michael Jepsen Jensen - 9 (0,1,3,2,3) 3. Niels Kristian Iversen - ZZ 4. Matej Zagar - 13 (w,3,3,1,3,3) 5. Krzysztof Kasprzak - 10+2 (0,3,2*,2,2*,1) 6. Bartosz Zmarzlik - 9+2 (2,2,2*,2*,1) 7. Adrian Cyfer - 0 (0,-,0)