Ulica Wyszyńskiego przez lata była zmorą kierowców, nie tylko tych z Gorzowa. Od blisko dwóch lat jeździmy już po równym asfalcie, jednak ostatnie problemy ze skarpą i studzienkami przy jednym z rond zmuszają do refleksji, czy modernizacja została przeprowadzona wystarczająco solidnie.
Niekończące się usterki
Otwarciu ulicy towarzyszyło przecięcie wstęgi, szampan i mnóstwo balonów puszczonych w niebo. Z kolei wykonawca - firma Polimex Mostostal - zapowiedział start w kolejnych przetargach organizowanych w naszym mieście. Czas pokazał jednak coś zupełnie odmiennego.
- To było przedsięwzięcie, na które czekaliśmy wiele lat. Projekt był bardzo trudny, ta ulica miała jedynie granitową nawierzchnię i nie było tu żadnej infrastruktury. Będzie ona jednak służyła przez dziesiątki lat. Czuję ulgę - mówił wtedy prezydent Gorzowa.
Wspomniana ulga wynikała chyba jednak z faktu, że Jędrzejczakowi udało się oddać inwestycję w blasku fleszy przed kolejnymi wyborami samorządowymi.
We wrześniu 2011 roku po nawałnicy, która przeszła nad miastem, zniszczona została skarpa nad sąsiadującą z Wyszyńskiego rzeką Kłodawką. Ziemia się osunęła, a chodnik z kostki przy skrzyżowaniu z ul. Górczyńską rozsypał się. Problemów można było się zresztą spodziewać, bo jeszcze tydzień przed otwarciem na świeżo wyremontowanej ulicy wóz ciężarowy zapadł się kilka centymetrów w trotuar... Na naprawę skarpy i przebudowę krawężników przy rondzie miasto wydało 88 tysięcy złotych. Prace trwały dwa miesiące.
Z kolei na początku maja b.r. zapadł się chodnik wokół studzienki znajdującej się w okolicach przejścia dla pieszych, od zjazdu z ulicy Górczyńskiej w stronę ronda. Tegoroczne wakacje stoją pod znakiem problemów ze skarpą, leżącą u podnóża ulicy Górczyńskiej.
Tymczasowe wzmacnianie workami
Obecnie skarpa i znajdujący się bezpośrednio nad nią chodnik są zabezpieczone workami z piaskiem. Przypomina to obrazek z powodzi w 1997 roku.
- Wszystko zaczęło się tydzień temu, w nocy z czwartku na piątek. Poranna wizja na miejscu uzmysłowiła nam, że zniszczenia skarpy postępują po kolejnych opadach. Chodnik przy skarpie rozsypał się i zaczęliśmy się obawiać, że jego dewastacja przeniesie się na asfalt ronda znajdującego się przy skarpie. Zadecydowaliśmy o wyłączeniu jednego pasa ruchu ronda oraz chodnika przy samej skarpie. Usunęliśmy też słup oświetleniowy pośrodku chodnika, który zaczął odchodzić od podłoża - relacjonuje Stefan Sejwa, wiceprezydent miasta.
Na miejscu zjawili się Jan Figura, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego, przedstawiciele straży pożarnej oraz wydziałów inwestycji i infrastruktury miejskiej. Zgodnie zadecydowali, że rozsypujący się chodnik i skarpę należy zabezpieczyć workami z piasku, by spływająca ulicą Górczyńską woda dalej nie wypłukiwała podłoża. Straż do późnego wieczora umieściła na miejscu około dwóch tysięcy worków z piaskiem!
Przyczyna zakopana pod ziemią?
To jednak tylko doraźne działania. Magistrat czeka do 20 sierpnia. Wówczas pojawi się ekspertyza naukowców z Politechniki Poznańskiej, która odpowie na pytania co jest przyczyną postępujących zniszczeń i kto za to powinien odpowiedzieć.
- Dopiero po ekspertyzie będziemy mogli podejmować rozmowy z tymi, którzy okażą się odpowiedzialnymi za taki stan rzeczy. Zobaczymy czy zawinił Polimex jako wykonawca, czy może projektant czy inne firmy, które z inwestycją są związane - mówi Sejwa.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że przyczyną problemów jest źle skonstruowany układ rur odpływowych pod ulicą Górczyńską i Wyszyńskiego.
Wykonawca remontu - jeszcze podczas inwestycji - sugerował przeprojektowanie systemu rur pod rondem. Wtedy jednak nikt z urzędników nie słuchał budowlańców, zasłaniając się brakiem pieniędzy...
Filip Praski
|
Tomasz Karolak Stand Up - 50 i co
20 grudnia 2025
kup bilet |
|
Największe przeboje Pink Floyd na żywo - Koncert Another Pink Floyd i Marek Raduli!
20 grudnia 2025
kup bilet |
|
Kabaret Ani Mru-Mru w najnowszym programie "Mniej więcej"
19 kwietnia 2026
kup bilet |
|
TRASA JUBILEUSZOWA (5-LECIE)
24 maja 2026
kup bilet |