Wczoraj w słoweńskiej Lendavie odbył się drugi finał Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Gorzowianie tym razem nie stanęli na podium, ale zajęli miejsca tuż za "pudłem". Do końca pozostaje pięć turniejów.
Mimo że dopiero odbyły się dwa turnieje to już widać kto w tym roku będzie walczył o tytuł najlepszego juniora globu. W Słowenii najlepszy okazał się Maciej Janowski, który jednocześnie został liderem klasyfikacji generalnej. Drugi w Lendavie był Mikkel Bech Jensen, a podium uzupełnił Patryk Dudek.
Michael Jepsen Jensen i Bartosz Zmarzlik zajęli tym razem odpowiednio 4 i 5 miejsce, a więc zawodnikom Stali nie udało się stanąć na podium w drugim finale. Po raz kolejny bardzo dobrze pokazali się wszyscy biało-czerwoni zawodnicy. W pierwszej dziesiątce znalazła się cała siódemka Polaków.
Jepsen Jensen po dwóch turniejach jest na trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej, a Zmarzlik piąty. Widać, że w tym roku Polacy oraz Duńczycy powinni rozdać między sobą medale IMŚJ. Najwięcej problemów, żeby załapać się na podium może mieć Patryk Dudek, który był trzeci w Lendavie, jednak z powodu kontuzji opuścił pierwszy finał.