Wiadomości

Jeszcze w tym roku wyjaśnią aferę „martwych dusz” w PO?

5 sierpnia 2012, 11:56
fot. Bartosz Zakrzewski
Prokuratura Rejonowa ze Szczecina, którzy bada aferę „martwych dusz” w gorzowskiej Platformie Obywatelskiej deklaruje: - Planujemy w tym roku zakończyć śledztwo. Są też inne wieści: podejrzani mogą usłyszeć kolejne zarzuty, bo śledczy już zamówili kolejne ekspertyzy biegłych
Pod koniec czerwca zapadła decyzja, że aferę „martwych dusz” zbada Prokuratura Rejonowa w Szczecinie. Śledczy z Gorzowa chcieli tym samym uniknąć zarzutów o brak obiektywizmu w prowadzonej sprawie. Chodziło głównie o powiązania wpływowych polityków PO z pracownikami prokuratury w Gorzowie.

Do tej pory Prokuratura Rejonowa w Gorzowie postawiła zarzuty pięciu osobom podejrzewanym o fałszowanie deklaracji członkowskich w gorzowskiej Platformie Obywatelskiej. Wśród podejrzanych są m.in. gorzowski radny Marcin Gucia i asystent wojewody lubuskiego Jakub S. Guci prokurator zarzucił podrobienie 36 podpisów na deklaracjach. Zarówno on jak i S. nie przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Pozostała trójka (Dorota N., Jan Z. i Mateusz G.) do winy się przyznała. Wszystkim grozi nawet do pięciu lat więzienia.

Prokuratorzy z Zachodniopomorskiego podjęli już pierwsze działania. Najpierw śledczy przedłużyli postępowanie do 30 sierpnia i zaczęli kompletować dokumenty ze wszystkich kół PO w Gorzowie. To głównie regulaminy, statuty, a przede wszystkim deklaracje członkowskie. W międzyczasie powołano kolejnych biegłych z zakresu analizy pisma ręcznego.
 
- Dotychczasowe opinie nie obejmują wszystkich deklaracji, które zostały podrobione - mówi Marcin Lorenc z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Śledczy będą teraz sprawdzać wszystkich członków PO i pytać, czy to oni rzeczywiście podpisali się pod deklaracją członkowską. - Będziemy te osoby przesłuchiwać w Gorzowie bez konieczności wyjazdu do Szczecina - dodaje prokurator Lorenc.
Co ciekawe, zarzuty dla dotychczasowych podejrzanych mogą ulec zmianie na ich niekorzyść. - Dzięki analizie biegłych może zwiększyć się liczba zarzutów - usłyszeliśmy w prokuraturze.

Sprawność i szybkość działań śledczych daje powody by wierzyć w ich zapewniania, że sprawa zakończy się jeszcze w tym roku. - Planujemy zakończyć to postępowanie właśnie w tym terminie - potwierdza Lorenc.

Jeden z oskarżonych Marcin Gucia: - Cieszę się, że prokuratura podeszła do sprawy energiczne. Mam nadzieję, że zgodnie z zapowiedziami śledczych postępowanie zakończy się jeszcze w tym roku. Takie działanie jest na moją korzyść, bo wtedy skończy się zamieszanie wokół mojej osoby.

Śledztwo gorzowskiej prokuratury rejonowej w sprawie „martwych dusz” trwa od maja 2011 roku. Chodzi o zapisywanie do Platformy Obywatelskiej osób bez ich wiedzy i fałszowanie deklaracji członkowskich. Po analizie grafologicznej podpisów na deklaracjach prokuratura postawiła pierwsze zarzuty w sprawie. Śledczy ustalili, że doszło do podrobienia 44 podpisów na deklaracjach członkowskich.

W sprawie przesłuchano do tej pory około 400 osób. Do podrobienia deklaracji przez sfałszowanie podpisów osób doszło w 2009 roku. Najwięcej podpisów - zdaniem gorzowskiej prokuratury - miał podrobić radny Gucia. Po wybuchu afery krajowe władze PO zdecydowały o rozwiązaniu struktur partii w Gorzowie. Po miesiącu partia wyznaczyła komisarza, a jesienią ub. roku wybrała nowe władze. Teraz gorzowską PO rządzi posłanka Krystyna Sibińska.

Łukasz Chwiłka

Podziel się

Komentarze

Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości