Marszałek lubuski Elżbieta Polak (PO) wyklucza, aby centrum onkologii przy gorzowskim szpitalu budowała prywatna firma. Jej zdaniem kompleksowy ośrodek walki z rakiem powinien realizować szpital. - Usługi onkologiczne: radioterapia i chemioterapia to pewne pieniądze, a dla przedsiębiorcy to tylko biznes - przekonuje marszałek
Wracamy do tematu powstania w Gorzowie kompleksowego ośrodka walki z rakiem. Zwolennikiem wybudowania ośrodka radioterapii przy gorzowskim szpitalu jest poseł PO Krystyna Sibińska. Radioterapia jest obok chemioterapii jedną z najskuteczniejszych metod walki z rakiem. Posłanka już od dłuższego czasu przekonuje, że taki kompleks mógłby powstać w ciągu 1,5 roku, a mogłaby go wybudować prywatna firma za swoje pieniądze.
Jakp przykład pokazuje Międzynarodowe Centrum Onkoterapii w Koszalinie, które zostało otwarte we wrześniu ubiegłego roku. Zbudował je, wyposażył i prowadzi holenderski inwestor. Inwestycja kosztowała 60 mln zł. Pacjenci leczą się tam za darmo.
Z podobnymi wnioskami do Urzędu Marszałkowskiego w Zielonej Górze zgłaszają się prywatne firmy.
Pojawiały się nawet alternatywne pomysły gdyby marszałek zablokowała powstanie ośrodka z prywatnych pieniędzy. Maciej Nawrocki, były radny sejmiku z PO proponował, że kompleks radioterapii mógłby powstać na terenach miejskich przy szpitalu. Wtedy zgoda marszałka nie byłaby konieczna. Elżbieta Polak, która miała podjąć decyzję w tej sprawie, w końcu przerwała milczenie.
- Budową ośrodka radioterapii ma zająć się szpital, bo to pewny kontrakt. Usługi onkologiczne: radioterapia i chemioterapia to pewne pieniądze, a dla przedsiębiorcy to tylko biznes - przekonuje marszałek.
To wnioski zespołu do spraw leczenia onkologicznego, który merytoryczne zdiagnozował problem. - Jestem przekonana, że Gorzów potrzebuje radioterapii i mogę powiedzieć, że są inwestorzy tym zainteresowani. Stąd oddłużanie i rozwój usług wysokospecjalistycznych jest tym zadaniem, które będzie konsekwentnie realizowane. Dlatego przekształcenie w spółkę jest konieczne - twierdzi Elżbieta Polak.
Taki ośrodek mógłby powstać w Gorzowie w ciągu 2,5 roku od momentu kiedy szpital stanie się spółką.
- Trzeba tej deklaracji pilnować - uważa poseł Sibińska. Jej zdaniem każdy sposób na dostęp do pełnowymiarowego leczenia onkologicznego jest dobry. - Wolałabym, żeby już dzisiaj zacząć starania o budowę ośrodka, ale ta deklaracja mnie zadowala. Nie upieram się przy metodzie, ale przy celu - dodaje parlamentarzystka PO. Łukasz Chwiłka