Po dwóch tygodniach żużlowcy wrócą do rywalizacji na arenach ligowych. Zawodników Stali Gorzów czeka ciężki wyjazdowy pojedynek w Lesznie z miejscową Unią. Pierwszy pojedynek na Jancarzu zakończył się sensacyjnym zwycięstwem przyjezdnych 44:46. Jak będzie tym razem?
- W naszej drużynie atmosfera jest dobra. Wszyscy pracujemy nad tym, aby zespół zdobył kolejne ligowe punkty. Tym razem przyjeżdża do nas druga ekipa w tabeli, więc stoimy przed ciężkim zadaniem. Stal na torze w Lesznie czuje się dobrze, tak jak my na gorzowskim owalu. Do każdego meczu mobilizujemy się tak samo, nieważne czy przyjeżdża Gorzów czy Częstochowa. Będziemy walczyć i chcemy pokazać kawał dobrego speedwaya - zapowiada Przemysław Pawlicki.
Runda zasadnicza powoli zmierza ku decydującej fazie. Przed zawodnikami jeszcze siedem kolejek. Zawodnicy Unii obecnie są poza pierwszą czwórką, jednak nie brakuje im dużo, aby się w niej znaleźć. - Dla nas teraz każdy mecz będzie ważny, ponieważ wypadliśmy z czołówki, która pojedzie w fazie play-off. Teraz każdy punkt dla nas jest na wagę złota. Jeśli uda nam się awansować do dalszej części rozgrywek, to wtedy najprawdopodobniej wróci na tor Jarek Hampel i będzie nam łatwiej walczyć o jak najwyższą lokatę - dodaje starszy z braci Pawlickich.
Chcąc zdobyć jakikolwiek punkt w konfrontacji z Unią, gorzowianie muszą wygrać na ich terenie. Drużyna Stali w tym sezonie przegrała minimalnie dwa wyjazdowe spotkania. Z liderem Azoty Tauron Tarnów 44:46 oraz w Bydgoszczy z Polonią 43:47. W pozostałych pojedynkach żółto-niebiescy wygrywali. Porażkę w pierwszym pojedynku z drużyną leszczyńską szkoleniowiec Stali tłumaczył jako wypadek przy pracy. - W Lesznie będziemy się starali odrobić straty - zapowiedział Paluch.
Stalowcy w Lesznie musza pojechać jak monolit. W starciu z Unią nie można sobie pozwolić na luki w składzie. W pierwszym meczu słabiej pojechał kapitan zespołu Tomasz Gollob, któremu całkowicie nie wyszły te zawody. Były mistrz świata w czterech startach zdobył zaledwie 2 punkty. Jednak widać, że była to wpadka, a lider żółto-niebieskich w kolejnych meczach jedzie coraz lepiej.
W zeszłym sezonie gorzowianie dwukrotnie rywalizowali z Unią na stadionie im. Alfreda Smoczyka. W rundzie zasadniczej miejscowi wygrali 50:40, natomiast w fazie play-off górą byli zawodnicy Stali, którzy - wówczas pod wodzą Czesława Czernickiego - wygrali 51:39.
Czy podopieczni Piotra Palucha wykorzystają brak kontuzjowanego Jarosława Hampela i wygrają w Leszcznie za trzy punkty? To jest realne i za to trzymamy kciuki.
Początek niedzielnych zawodów w Lesznie o godz. 19.30.
Zapraszamy do zakładki Relacje, gdzie znajduje się link do relacji, którą przeprowadzimy bezpośrednio z meczu
Awizowane składy:
Stal Gorzów: 1. Krzysztof Kasprzak 2. Michael Jepsen Jensen 3. Matej Zagar 4. Niels Kristian Iversen 5. Tomasz Gollob 6. Bartosz Zmarzlik