W Karninie skończyła się już radość, która rozpoczęła się w Strzelcach Krajeńskich, gdzie piłkarze z małej podgorzowskiej miejscowości zapewnili sobie awans do trzeciej ligi. - Nie boimy się wyzwania. Wierzę, że wszystko uda się tak poukładać, że spokojnie zagramy w trzeciej lidze - mówił nam kilka dni po decydującym spotkaniu prezes Piasta Jerzy Leśniewski.
Postanowiliśmy sprawdzić, co dzieje się na stadionie w Karninie na sześć tygodni przed startem ligowych rozgrywek. Widać, że działacze starają się, aby obiekt bez problemów mógł dostać licencję na grę w trzeciej lidze. Przyszykowane jest już miejsce na nowe siedziska, na końcu trybuny szykowany jest też sektor dla kibiców drużyn przyjezdnych. - Tak naprawdę prace na stadionie zmierzają ku końcowi. Wiedzieliśmy, że akurat z tym nie będziemy mieli problemów. Pozostał tylko montaż krzesełek i drobne prace wykończeniowe - usłyszeliśmy od prezesa Leśniewskiego.
Czy działacze z Karnina nie boją się jednak tego, co będzie ich czekać od nowego sezonu? - A co? Mieliśmy nie awansować? Patrząc przez pryzmat ostatniego sezonu ten awans nam się należał. Awansowaliśmy i teraz będziemy musieli zrobić wszystko, żeby było dobrze - stwierdził Jerzy Leśniewski.
Sternik Piasta dobrze zdaje sobie jednak sprawę z tego, że beniaminkowi rozgrywek nigdy nie jest łatwo.
Jednak w Karninie nie zamierzają robić rewolucji kadrowej tylko po to, żeby za wszelką cenę się utrzymać. Jak usłyszeliśmy, w pierwszej kolejności szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności dostana gracze, którzy wywalczyli awans. Dołączy do nich trzech, może czterech zawodników. - Większość z nich jest z nami już pewien czas. To byłoby bardzo nieuczciwe, gdybyśmy im nie zaufali i nie dali szansy - wyznał prezes klubu z Karnina.
Kadra wykrystalizuje się podczas okresu przygotowawczego, który w Karninie rozpoczął się w ostatni poniedziałek. - Mamy rozplanowane sześć mikrocykli. To zarazem dużo i mało. Mam jednak nadzieję, że taka ilość pozwoli nam się dobrze przygotować do zbliżającego się sezonu - powiedział trener Piasta Paweł Wójcik, dla którego to będzie także debiut na trzecioligowym froncie.
Czego najbardziej obawia się szkoleniowiec? - W pierwszym sezonie może nam zabraknąć tego boiskowego cwaniactwa. Różnica poziomów pomiędzy czwartą i trzecią ligą może nie jest jakaś powalający, ale jednak występuje. Już w zeszłym roku staraliśmy się jednak zbierać materiały na temat naszych potencjalnych rywali, więc jesteśmy przygotowani - usłyszeliśmy od Pawła Wójcika.
Największym problemem trenera Wójcika jest fakt, że w pierwszych tygodniach przygotowań nie będzie miał do dyspozycji wszystkich graczy. - Część zawodników do końca nie wie, gdzie będzie grała. Musimy się zatem uzbroić w cierpliwość i pracować z tymi piłkarzami, których mamy - stwierdził szkoleniowiec Piasta.
Po pierwszym tygodniu treningów zawodników Piasta czeka pierwszy sprawdzian. W sparingowym meczu piłkarze z Karnina spotkają się z graczami Energetyka Gryfino i wtedy poznamy odpowiedzi na pierwsze pytania. Wciąż nie wiadomo jednak, gdzie spotkanie się odbędzie. W grę wchodzi boczna płyta w Karninie lub obiekt w Gryfinie.
Radosław Łogusz
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |
|
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Największe przeboje Edyty Geppert
20 marca 2025
kup bilet |