Wiadomości

Dzwon Pokoju zabrzmiał na 755-lecie

3 lipca 2012, 12:40
fot. Bartosz Zakrzewski
W poniedziałek świętowaliśmy w Gorzowie 755-lecie lokacji miasta. Była uroczysta sesja rady miasta i uderzenie w Dzwon Pokoju. - Dziś symbolicznie dziękujemy tym, którzy z prowincjonalnego miasteczka stworzyli prężny wojewódzki ośrodek - mówił podczas uroczystości na placu Grunwaldzkim prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak.

Najpierw podczas uroczystej sesji rady miasta w gorzowskiej filharmonii blisko 30 osób otrzymało Honorową Odznakę Miasta Gorzowa. Lista odznaczonych była dłuższa - 25 osób zapisanych w ostatniej uchwale plus 16 zasłużonych, którzy odznaki nie odebrali podczas poprzedniej uroczystości. Odznaczenia odebrali m.in. byli radni Arkadiusz Marcinkiewicz i Zbigniew Żbikowski, były dyrektor szpitala w Gorzowie, a dziś szef pogotowia ratunkowego dr Andrzej Szmit, zastępca komendanta policji w Gorzowie Jarosław Kowalski oraz znany przedsiębiorca Janusz Woźny. Były też dwa odznaczenia „zbiorowe” - dla Fundacji Serce na Dłoni oraz obchodzącej w tym roku 15-lecie istnienia Wyższej Szkoły Biznesu.

Nie wszyscy jednak mogli się w poniedziałek w Gorzowie pojawić. Jak np. była wojewoda Helena Hatka czy pochodzący z naszego miasta słynny siatkarz Sebastian Świderski, za którego odznaczenie odebrał jego pierwszy trener Stanisław Kuryś.

 - Grono wyróżnionych to nie tylko gorzowianie z urodzenia, ale także gorzowianie z wyboru. Reprezentujemy różne grupy społeczne, ale to co nas łączy, to ponadprzeciętne zaangażowanie w to, co tu na miejscu, w Gorzowie robimy - powiedziała Anna Czekirda z Wyższej Szkoły Biznesu.

Posłanka PO Krystyna Sibińska przeczytała z kolei swoje pełne poetyckiego rozmachu przemówienie (w całości publikujemy je tutaj: http://www.66-400.pl/wiadomosc/5020-krystyna-sibinska-o-gorzowie-w-sejmie.html), które wygłosiła podczas ostatniego posiedzenia Sejmu. Oprawioną w ramkę przemowę o Gorzowie leżącym w „Krainie Zórz Wieczornych” przekazała na ręce wiceprezydent Ewy Piekarz.

Pod nieobecność prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka, który podczas uroczystej sesji w filharmonii też wygłosił krótką mowę. Ale zaraz po niej czmychnął do czarnej służbowej skody i oddalił się w kierunku magistratu. - Idę trochę na chleb popracować - rzucił z uśmiechem w kierunku dziennikarzy.

I jak już prezydent „trochę popracował”, przyjechał na kolejną uroczystość. Tym razem na placu Grunwaldzkim, gdzie byliśmy świadkami symbolicznego uderzenia w Dzwon Pokoju. W tym miejscu - symbolu polsko-niemieckiej historii miasta - gorzowianie spotykają się za każdym razem, gdy dzieje się coś ważnego.

W poniedziałek 2 lipca w samo południe fetowaliśmy 755. rocznicę powstania miasta.

 - Dzwon Pokoju ma przekazywać dobrą nowinę. Jest takim symbolem Gorzowa, który się rozwija. Gdy za chwilę uderzymy w Dzwon symbolicznie podziękujemy tym, którzy z prowincjonalnego miasteczka stworzyli prężny wojewódzki ośrodek. I przekażemy przesłanie, że kolejne pokolenia też dbają o jego rozwój. Wszystkich nas tu obecnych łączy miłość do miasta i odpowiedzialność za nie, ale także radość z tego, jak przez ostatnie 20 lat udało się to miasto zmienić. Życzę wszystkim, aby dzień 2 lipca zawsze był dniem radości - powiedział prezydent Jędrzejczak na placu Grunwaldzkim. A po chwili Dzwon Pokoju zabrzmiał dostojnie po uderzeniu dzwonników.

Ale w Dzwon w poniedziałkowe południe mógł uderzyć każdy. Z tej okazji skorzystała pani Eugenia Sikorska z os. Staszica, która na plac przyszła z wnukami: Klarą i Ksawerym. Urodziny miasta świętowała, bo... - Gorzów jest piękny, z roku na rok coraz piękniejszy - mówiła.

Całej uroczystości przyglądała się jednak ledwie garstka mieszkańców.

Kamil Siałkowski


Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości