Podczas Dni Barlinka odbyła się koronacja nowej Królowej Puszczy Barlineckiej. Została nią Martyna Wróblewska.
Martyna, przede wszystkim gratuluję tytułu Królowej Puszczy Barlineckiej. Jak Twoim zdaniem będzie wyglądał ten rok, kiedy będziesz zasiadała na tronie?
- Dziękuję serdecznie. Bardzo się cieszę, że zostałam wybrana na Królową Puszczy Barlineckiej 2012 i myślę, że rok mojego panowania będzie skupiał się przede wszystkim na wyjazdach w celu rozsławiania naszego pięknego Barlinka. Poznam wielu wspaniałych ludzi i będę miała okazję zobaczyć inne ciekawe miasta, bogate w atrakcje turystyczne.
Podołasz wyzwaniu? Kto Cię wspiera?
- Mam nadzieję, że uda mi się wykonać wszystkie moje obowiązki i nie zawiodę mieszkańców Barlinka. We wszystkim będą pomagać mi głównie rodzice, na których polegam najbardziej. Zważywszy na mój młody wiek na pewno będę potrzebowała ich cennych rad. Wsparciem „duchowym” zajmą się moi przyjaciele, których chętnie zabierałabym ze sobą na wyjazdy.
Znasz już swój zakres obowiązków?
- Tak, na spotkaniu z Panem Burmistrzem Zygmuntem Siarkiewiczem i Panią Dyrektor BOK „Panorama” Brygidą Liśkiewicz, przedstawiono mi moje główne zadania i oczekiwania. Przede wszystkim muszę się dużo uśmiechać i rozsławiać nasze miasto, a to przecież nie jest trudne zadanie. Będę obecna na głównych imprezach kulturalnych organizowanych w Barlinku, za granicą -w miastach partnerskich (koronacje innych królowych) oraz na targach turystycznych organizowanych w Polsce i w Niemczech.
Jak w tym roku wyglądały wybory?
- Tegoroczne wybory przebiegały nieco inaczej, niż w poprzednich latach. Spotkał mnie ogromny zaszczyt, gdyż wytypowano mnie na Królową Puszczy Barlineckiej 2012. Następnie po rozmowie z moją obecną opiekunką - Panią Wiesławą Skierską poproszono mnie o podjęcie decyzji. Bardzo się ucieszyłam z propozycji, jednak sytuacja wymagała przemyślenia i po konsultacji z rodzicami zgodziłam się objąć funkcję Królowej Puszczy Barlineckiej.
Najbliżsi, rodzina, przyjaciele cieszą się, że zostałaś Królową?
- Oczywiście, że tak. Mój tata, odkąd podjęłam decyzję, chodzi „dumny jak paw” (śmiech). Razem z mamą bardzo się cieszą i wspierają mnie w przygotowaniach do objęcia funkcji Królowej. Przyjaciele po usłyszeniu wieści ściskali mnie i serdecznie gratulowali. Nadchodzący rok będzie dla nas wszystkich wielkim przeżyciem.
Co chciałabyś zrobić dla miasta jako Królowa Puszczy Barlineckiej?
- Zamierzam przede wszystkim godnie reprezentować Barlinek oraz podkreślać jego walory turystyczne oraz przyrodnicze. Poza tym mam małe plany dotyczące akcji charytatywnych, które pomogą mojemu Królestwu, ale o tym (mam nadzieję) wkrótce.
Opowiedz nam o sobie trochę. Mieszkańcy Barlinka z pewnością chcieliby wiedzieć czym się interesuje Ich Królowa, co robi na co dzień.
- Mam 16 lat, obecnie kończę naukę w Publicznym Gimnazjum nr 2. Poza obowiązkami szkolnymi uczęszczam popołudniami na zajęcia taneczne w zespole „Feeling Dance Group”, z którym odnoszę wiele sukcesów. Moją przygodę z tańcem rozpoczęłam już w wieku pięciu lat, tańcząc z „Uśmiechami” pod kierownictwem pani Leokadii Malanowskiej i tam narodziła się moja miłość do tańca, którą pielęgnuję w obecnym zespole wraz trenerem Kamilem Fabichem. Interesuję się muzyką rockową, słucham takich artystów jak: Led Zeppelin, Guns n’ Roses, Coma czy ostatnio Pearl Jam, posiadam nawet własną małą kolekcję koszulek z tymi zespołami. Jeśli chodzi o mój charakter to znakomicie znają go moi najbliżsi, a szczególnie największą wadę - lenistwo. Jednak cały czas pracuję nad sobą i staram się nikogo nie zawieść.