Ludzie sportu
Janusz Wierzbicki (trener GKK Gorzów): Zacznę od trzeciego miejsca. Na trzecim postawie awans piłkarzy ręcznych do Ekstraklasy. Kolejnym wydarzeniem jest zdobycie srebrnego medalu przez zespół koszykarek i wydaje mi się, że wydarzenie numer jeden to Mistrzostwo Świata Tomka Golloba.
Artur Andruszczak (GKP Stilon Gorzów): Jakoś w tym roku w ogóle takie wydarzenia nie zapadły mi w pamięć.
Arkadiusz Bosy (AZS AWF Gorzów): Na pewno półfinałowy turniej DPŚ, które odbył się w Gorzowie. Miałem okazję obserwować te zawody i moim zdaniem były bardzo ciekawe. W pamięci pozostały mi także jak co roku chyba pojedynki żużlowe pomiędzy ekipami z Gorzowa i Zielonej Góry. Wszystkie obfitowały w dużą ilość emocji. Oprócz tego na pewno te miłe wydarzenia z nami w tle. Nasz awans, czy zwycięskie spotkania w PGNiG Superlidze.
Dziennikarze
Mateusz Walczak (dziennikarz radia RMG FM): Na trzecim miejscu postawie Tomasza Golloba i jego złoty medal. Jednak trzeba oddać facetowi to, że w tym sezonie był najlepszy. Był nie do prześcignięcia, w lidze w Gorzowie również był najlepszy, a także w Grand Prix, ale to na trzecim miejscu. Na drugim miejscu postawie mnóstwo medali kajakarzy klubu sportowego AZS-AWF Gorzów. W Polsce byli najlepsi. W tym roku obchodzą dziesięciolecie i to dziesięciolecie jest najlepsze w historii. Ponad 20 medali na Mistrzostwach Polski, 7 krążków Romana Rynkiewicza, kanadyjkarza jednego z najlepszych w Polsce, no i jestem przekonany, że spora grupa z Gorzowa pojedzie na Igrzyska Olimpijskie do Londynu. Na pierwszym miejscu postawie ostatni mecz fazy Play-Off koszykarek KSSSE AZS PWSZ. Ostatni mecz niestety przegrany złoty medal, ale powiem o chyba największym skandalu, przynajmniej w moim przekonaniu. Koszykarka rzuca za trzy punkty, sędzia odgwizduje faul i pokazuje iż będą tylko dwa rzuty osobiste, gdzie wszystkie kamery świata pokazywały, że był to rzut trzypunktowy. Może klub coś próbował zrobić, ale w takim przypadku powinien chyba pójść do prokuratury, bo to było przestępstwo. Tutaj ważyły się losy Mistrzostwa Polski, tutaj są reklamy, pieniądze, więc ten skandal jest moim największym wydarzeniem 2010.
Paweł Tracz (dziennikarz działu sportowego Gazety Lubuskiej): Miniony rok obfitował nie tylko w wielkie wydarzenia sportowe, więc wybranie zaledwie trzech, które najbardziej utkwiły mi w pamięci na naszym rodzimym, gorzowskim „podwórku”, byłoby krzywdzące dla tych, których nie umieściłem na podium. Ostatecznie zdecydowałem się na poniższe:
1. Sprawa finansowania gorzowskich klubów z budżetu miasta - grudzień
Ta kwestia zmroziła nie tylko sportowców, trenerów czy działaczy, ale również kibiców. Gorzów jest jednym z nielicznych miast w Polsce, które śmiało mogłoby promować się pod hasłem „Miasto sportu”. Mamy przedstawicieli wiodących dyscyplin zespołowych w elicie lub na jej zapleczu, mamy wybitnych reprezentantów w sportach indywidualnych. Dlatego aż strach pomyśleć, że jeden podpis pod nową ustawą w ratuszu może to niechybnie obrócić w perzynę. Wierzę, że radni i prezydent dadzą sobie na „wstrzymanie” i my, gorzowscy kibice, nadal będziemy cieszyć się z sukcesów naszych sportowców. Inaczej na wysokim poziomie zostanie nam tylko żużel. I tak będzie nieźle, jeśli chociaż on...
2. Półfinał Drużynowego Pucharu Świata na żużlu - lipiec
To było największe wydarzenie w historii gorzowskiej „szlaki”. W przeszłości Stal gościła uczestników finału IMŚ juniorów, eliminacji seniorskiego czempionatu czy krajowych finałów wszystkich kategorii wiekowych. Ale takie zawody otrzymaliśmy po raz pierwszy. Dziś już wiemy, że półfinał DPŚ był tylko preludium do dwóch przyszłorocznych światowych imprez: finału drużynówki i Grand Prix. Przedsmak emocji oraz wielkiego święta mieliśmy w lipcu, za kilka miesięcy powinno być jeszcze lepiej.
3. Łzy trenera koszykarek KSSSE AZS PWSZ Dariusza Maciejewskiego po ostatnim meczu finału MP w Gdyni - kwiecień
„Chłopaki nie płaczą”, ale bywają takie dni w życiu prawdziwego mężczyzny, że i oni nie stronią od łez. Taki dzień przytrafił się w kwietniu również szkoleniowcowi wicemistrzyń Polski. W Trójmieście miał ziścić się nasz wspaniały sen o historycznym złocie. I to pomimo stanu rywalizacji 1:1 po dwumeczu w Gorzowie. Niestety, najpierw kontuzja Ludmiły Sapowej, a potem kontrowersyjna decyzja sędziów na sekundy przed końcem czwartego meczu zniweczyły wysiłek Maciejewskiego i jego dziewczyn. Smutne twarze zawodniczek i przede wszystkich łzy, „okradniętego” przez arbitrów trenera na zawsze pozostaną mi w pamięci. Wierzę, że kiedyś znów doczekam się ich łez. Łez szczęścia.
Ryszard Rachlewicz (dziennikarz Radio Zachód): Pierwszym wydarzeniem jakie utkwiło mi w pamięci jest srebrny medal koszykarek KSSSE AZS PWSZ. Jednak uważam to za negatywne zdarzenie. Akademiczki przez cały sezon grały bardzo dobrze, jednak w finale kontuzji doznała Ludmila Sapova i mecze w Gdyni padły łupem gospodyń wraz ze złotym medal Mistrzostw Polski. Drugim zdarzeniem o którym nie można zapomnieć to sezon w wykonaniu Caelum Stali Gorzów. Gorzowianie dobrze prezentowali się przez cały sezon, jednak w rundzie play-off spotkali się z Falubazem. Te mecze okazały się kluczowe i zawodnicy zawiedli, co spowodowało po raz kolejny wcześniejsze wakacje dla gorzowskiej Stali. Na pewno na plus można zaliczyć złoto Michała Jelińskiego. Złoty medal czwórki, w której pływa Michał Jeliński był dla wszystkich sporą niespodzianką. Ten sezon dla "Dominatorów" miał być swego rodzaju eksperymentem. Szukano nowych wioślarzy do składu i nikt nie liczył na medale. W dodatku niemal przez cały sezon nasza czwórka wiosłowała bardzo słabo i tym razem w mistrzostwach Europy, gdzie jeszcze nigdy nie wygrali, nie była faworytem. Oni jednak pokazali wielką klasę i po raz kolejny udowodnili, że należy im się miano osady wszech czasów. Dodam ponadto, że dla mnie osobiście Michał Jeliński, a wcześniej Tomasz Kucharski, to swego rodzaju wzór sportowca i człowieka.
Radosław Siuba (dziennikarz gorzow24.pl): Na pewno w pamięć zapadło srebro KSSSE AZS PWSZ. Koszykarki po bardzo dobrym sezonie, w którym pobiły nie jeden rekord (22 wygrane mecze z rzędu), przegrywają gładko w finale. Lotos, który męczył się w półfinale z Energą, nie dał szans akademiczkom, które po raz kolejny musiały się zadowolić srebrem. Drugim wydarzeniem jakie utkwiło mi w pamięci to fakt, iż w Gorzowie odbędzie się Grand Prix. Jest to prestiżowy cykl, jeśli chodzi o zawody żużlowe. Na pewno wiele osób będzie mogło pierwszy raz w życiu wybrać się na te zawody. Osobiście od dziecka śledziłem każdą imprezę tej serii. Cieszy mnie bardzo to, że będę mógł zobaczyć zawody tej rangi na gorzowskim obiekcie. Ostatnim wydarzeniem, które mogę wymienić jest złoto Mistrzostw Europy Michała Jelińskiego. Choć czwórka w której startował nie odnosiła sukcesów w tym roku, w Montemor-o-Velho spisała się rewelacyjnie.
Jacek Dreczka (dziennikarz TVP Gorzów Wielkopolski, spiker zawodów sportowych): Sukces Tomasza Golloba cieszy mnie bardziej przez pryzmat kibica żużla niż gorzowskiej Stali. Zdecydowanie większym lokalnym sportowym wydarzeniem jest dla mnie kolejne srebro naszych koszykarek. KSSSE to zespół, który został zbudowany z gorzowianek, a to pozwala miejscowym kibicom mocno utożsamiać się z klubem. Na pewno na wyróżnienie zasługują też szczypiorniści. AZS AWF w pięknym stylu awansował w ubiegłym sezonie do elity i dzięki nim możemy w Gorzowie oglądać gwiazdy polskiej piłki ręcznej.
Ireneusz Klimczak (dziennikarz Gazety Wyborczej): W 2010 r. ponownie gorzowską chlubą były koszykarki walczące, czy to się komuś podoba, czy nie, w jednej z najpopularniejszych dyscyplin na świecie. Zespół KSSSE AZS PWSZ był o krok od złota, zadebiutował w Eurolidze. Trzeba to doceniać, bo ligowych medali naszych najlepszych drużyn nie zbieramy w ostatnich latach seriami.
Tomasz Gollob mistrzem świata. To na pewno sukces dla Polski. A czy w pełni również gorzowski? Odpowiem na to pytanie za kilka lat, jeśli obecny kapitan Stali faktycznie w naszym klubie zakończy karierę, wywalczy coś również dla żółto-niebieskich barw, pokaże drogę do mistrzostwa naszej młodzieży. Na razie czytamy, że bardzo chce go znów u siebie Bydgoszcz, już od 2012 r., z całą rodziną - ojcem, bratem, bo tam jest jego dom.
Pięknie, że nie gaśnie, dostarczająca kibicom tylu wzruszeń wioślarska czwórka podwójna. Polacy, po serii kłopotów zdrowotnych i tak byli najlepsi, tym razem w Europie. Gorzowianina Michała Jelińskiego powinno stawiać się za wzór wszystkim młodym sportowcom z naszego miasta. Czy znów nasz chłopak z AZS AWF będzie płakał ze szczęścia na olimpijskim podium w 2012 r. w Londynie? Osobiście cały czas trzymam za niego i jego kolegów z osady kciuki, bo taki medal to nagroda za naprawdę ciężką, regularną pracę.
Ludzie związani z miastem
Tadeusz Jędrzejczak (Prezydent miasta Gorzowa): Na pewno największym wydarzeniem sportowym było podpisanie umowy z BSI na organizację przez najbliższe pięć lat Grand Prix. To wydarzenie na pewno będzie owocowało przez pięć lat kolejnymi GP. Drugie wydarzenie to na pewno indywidualne mistrzostwo świata Tomasza Golloba. Trzecim wydarzeniem jest wiosenny srebrny medal naszych koszykarek i rozpoczęcie gry w pucharach europejskich. Grają ze zmiennym szczęściem, ale dziewczyny się w końcu pokazują. Mówię o dużych wydarzeniach, ale tak jeszcze mówiąc o sporcie jest taki klub o którym się mało mówi i mało wie, to jest klub sportowy szachowy. Są tam fantastyczne wyniki, mamy mistrza Europy i fantastyczne wyniki w pracy z młodzieżą. Myślę, że to też jest wynik, o którym warto w Gorzowie mówić.
Jerzy Sobolewski (Przewodniczący Komisji Sportu): Powiem generalnie, że dla mnie największym sukcesem w Gorzowie jest to, że mamy tyle klubów ekstraligowych. Myślę, że Gorzów sportem stoi. To jest największa promocja dla Gorzowa. Myślę, że w 2011 będzie tak samo. Chciałbym bardzo, żeby budżet sportowy był podobny jak w 2010 roku i żeby takie same sukcesy nasi sportowcy odnosili jak w 2010 roku. Mogę powiedzieć, że dla mnie największe sukcesy to sukces Tomka Golloba, jest mistrzem świata. Poza tym drużyna żużlowa też dobrze jeździła, poza tym piękne występy piłkarzy ręcznych i nożnych. Do tego wspaniały występ siatkarzy z ekstraligowym Fartem Kielce. Również indywidualne sukcesy Jelińskiego, także można wyliczać dużo sukcesów gorzowskich sportowców.
Roman Marucha (Właściciel Sklepu Kolekcjonerskiego "Konik"): Starałem się uczestniczyć w meczach każdego z gorzowskich zespołów. Jednak jakiekolwiek spektakularne wydarzenie z tego rok ciężko jest mi wymienić. Przede wszystkim szkoda koszykarek, którym niewiele brakowało do zdobycia złota mistrza Polski. Gdyby nie kontuzja Sapovej to mogłoby być inaczej. Ten sukces może się już nie powtórzyć. Jeśli chodzi o żużel to mimo wielkich zapowiedzi nic szczególnego nie wyszło.
Daniel Zieliński (OSiR Gorzów): Na pewno Puchar Świata na żużlu, mistrzostwa Europy w karate i mecze z Falubazem Zielona Góra.
Marek Kosecki (radny): Z całą pewnością półfinał Drużynowego Pucharu Świata na żużlu i pewny awans Polaków do finału w Vojens. Każdy emocjonujący, a śmiem twierdzić, że każdy mecz, czy to ligowy, czy Euroligowy naszych koszykarek miał w sobie jakiś ładunek emocji. Jako trzecie na pewno ostatnie wydarzenie z hali przy ulicy Czereśniowej i awans gorzowskich siatkarzy do turnieju finałowego Pucharu Polski.
Maciej Marcinkiewicz (radny): Srebro koszykarek, a co za tym idzie ich udział w elitarnej Eurolidze to jest bez wątpienia numer 1. Na pewno warty podkreślenia jest awans naszych szczypiornistów do PGNiG Superligi. Takim wydarzeniem jest także bez wątpienia złoty medal Michała Jelińskiego.
Kibice
Filip Górecki (kibic siatkarskiego Rajbud GTPS Gorzów): Zwycięstwo siatkarzy z Fartem Kielce i awans do ćwierćfinału PP: Pierwszy od wielu lat tak znaczący sukces który może na nowo przekonać gorzowskich sympatyków do siatkówki w miejskim wydaniu
Transmisja meczu koszykarek AZS PWSZ w Walencji w Eurosporcie: Eurosport to kanał o bardzo uznanej marce na kontynencie od wielu lat i pokazanie się Gorzowskiego zespołu na antenie tej telewizji jest na pewno znaczącym wydarzeniem dla promocji miasta.
Debiut i dobra gra Jakuba Dłoniaka w koszykarskiej ekstraklasie: Gorzów nigdy nie słynął z koszykówki męskiej, może dobre występy młodszego brata naszego znanego bramkarza przekonają młodych chłopaków do trenowania koszykówki i ta dyscyplina w najbliższych latach urośnie w siłę w Gorzowie.
Grzegorz Szymański (przedstawiciel stowarzyszenia Stalowcy): Największym wydarzeniem sportowym w naszym mieście w 2010 r. był półfinał Drużynowego Pucharu Świata. Cieszy mnie, że z roku na rok Gorzów mocniej zapisuje się na żużlowej mapie świata. Takie imprezy są potrzebne, bo to dobra promocja dla naszego miasta. Gorzów w Europie rozsławiają też koszykarki. W Eurolidze grają przecież najlepsi. Z 2010 r. pamiętam też pucharowy pojedynek GKP z Cracovią.
Mariusz Stanisławski (prezes Stowarzyszenia Wspierania i Rozwoju Piłki Nożnej „Niebiesko – Biali”): Kolejność jest dowolna. Udana inauguracja nowego sezonu 2010/11 w wykonaniu piłkarzy GKP Stilon Gorzów. Na pewno także finał PLKK z udziałem KSSSE AZS PWSZ Gorzów zakończony srebrnym medalem mistrzostw Polski. Ważnym podkreślenia jest także awans piłkarzy ręcznych AZS AWF do PGNiG Superligi.
Kamil Zienkiewicz (prezes Klubu Kibica AZS PWSZ Gorzów): Przede wszystkim drugi srebrny medal koszykarek. Trochę nieszczęśliwy, bo wygrały rundę zasadniczą, ale niestety przez złą decyzję sędziego i kontuzję Ludy Sapovej gorzowianki z łzami odbierały srebrne krążki. To co się z tym wiąże to wybór trenera Dariusz Maciejewskiego na stanowisko selekcjonera kadry narodowej. Cieszy także powrót AZS AWF w szeregi najlepszych zespołów w kraju. Pozostaje mieć nadzieję, że zagrzeją oni tam miejsce na dłużej. Jako trzecie szóste miejsce Stali. Ponownie wielkie pieniądze, wielkie ambicje i po raz kolejny wielki zawód.
Redakcja
Największe przeboje Edyty Geppert
20 marca 2025
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |
|
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |