• Dziś 10°/1°
  • Jutro /-2°
Wiadomości

Rok z finansowymi problemami w tle

29 grudnia 2010, 11:53
fot. Marcin Szarejko
Przez niemal cały rok piłkarskiemu GKP towarzyszyły problemy finansowe. Były wzloty i upadki, ale rok kończy się wielką niewiadomą, jeśli chodzi o dalsze istnienie piłki nożnej w Gorzowie.

Rok 2010 piłkarze gorzowskiego klubu rozpoczęli czwartego stycznia na bocznym boisku przy ulicy Olimpijskiej. - Wiemy, że wiosna będzie dla nas bardzo ciężka dlatego mamy zaplanowany bardzo pracowity okres przygotowawczy, który powinien przynieść efekty - mówił wtedy szkoleniowiec GKP Adam Topolski. Na początek mordercze treningi w Gorzowie, później obóz w Brennej i cykl sparingów, tak wyglądały nasze przygotowania do rundy wiosennej sezonu 2009/10.

Pierwsze w tym roku informacje o problemach pojawiły się pod koniec lutego, kiedy to do gorzowskich mediów dotarł list podpisany przez 20. zawodników. Przeczytać w nim można było między innymi o tym, że klub ma coraz większe długi, między innymi w stosunku do piłkarzy. Zarząd klubu ustami Mariusza Niewiadomskiego odniósł się do tych zarzutów, jednocześnie uspakajając, że sytuacja nie jest aż taka zła i powinna się poprawiać.

Ligowo rok rozpoczęliśmy szóstego marca spotkaniem ze Zniczem Pruszków, zremisowanym na własnym boisku 2:2. Rundę kończymy równym bilansem pięciu zwycięstw, remisów i porażek. Ostatecznie daje nam to dobre dziewiąte miejsce na koniec sezonu, czyli spełnienie przedsezonowych zapowiedzi zarówno zarządu, jak i sztabu trenerskiego.

Wszystko byłoby bardzo dobrze, gdyby nie ponowne informacje o problemach finansowych. Podczas przedostatniego meczu sezonu 2009/10 z Flotą Świnoujście zawodnicy GKP na rozgrzewkę wybiegli w koszulkach z napisem Gramy za Darmo. Wtedy też nieoficjalnie wszyscy dowiedzieli się, że z funkcją trenera pożegna się Adam Topolski. Oficjalnie informację potwierdził prezes Sylwester Komisarek dzień później podczas konferencji prasowej. Oficjalnym powodem rozstania miał być brak porozumienia w sprawach nowego kontraktu. Jednak czy rzeczywiście tak było? Jedno jest pewne, nowym szkoleniowcem GKP został Krzysztof Pawlak.

Przygotowania do sezonu 2010/11 piłkarze GKP rozpoczęli 24 czerwca. Przed nowym sezonem doszło do sporych roszad w kadrze. Z klubem pożegnało się dwunastu piłkarzy. Do zespołu dołączyło za to spora grupa młodych piłkarzy wypożyczonych z klubów Ekstraklasy, wspartych powracającym do naszego zespołu Josefem Petrikiem. 28 czerwca odbyło się Walne Zgromadzenie członków GKP, które miało dać odpowiedź na pytanie, co dalej z klubem. Niestety nie padły żadne konkrety poza tym, że z zasiadania w zarządzie zrezygnował Tadeusz Babij.

Pierwszą ligową kolejkę po kilki meczach sparingowych i obozie w Błażejewku rozpoczęliśmy na własnym obiekcie. Zwycięstwo 3:0 z Sandecją Nowy Sącz wprawiło wszystkich w bardzo dobre nastroje. Całkiem nieźle szło nam także później po sześciu kolejkach byliśmy w czubie ligowej tabeli. Później jednak przyszły kontuzje, porażki i ostatecznie rok zakończyliśmy na 12. miejscu z bilansem: pięć zwycięstw, cztery remisy i osiem porażek. Na pewno pozytywem jest, że po raz kolejny dzięki niezłej grze w Pucharze Polski na naszym stadionie mogliśmy obserwować zespół z Ekstraklasy, tym razem była to Cracovia.

Niestety rok kończymy w bardzo złych nastrojach. Narastające problemy finansowe spowodowały, że wciąż nie jest pewne, czy piłkarzy w ogóle zobaczymy na wiosnę przy Olimpijskiej. Odpowiedź na to pytanie miał dać nadzwyczajny zjazd członków klubu, który odbył się 14. grudnia. Jednak przekształciło się ono w spotkanie nieformalne, a na konkrety będziemy musieli poczekać do 20 stycznia. Wtedy dowiemy się między innymi czy za sterami klubu pozostanie Sylwester Komisarek i czy w ogóle będzie czym kierować.

Radosław Łogusz


Podziel się

Komentarze

Zobacz nową kamerę na żywo z Gorzowa

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości