Wiadomości

Biało-czerwony gorzowski bulwar

8 czerwca 2012, 20:15
Kibice na gorzowskim bulwarze (fot. Radosław Łogusz)
Gorzowscy fani piłki nożnej udowodnili, że miejska strefa kibica ma sens. Mieszkańcy naszego miasta, ale nie tylko szczelnie wypełnili plac przy Wildomie, gdzie ustawiony był telebim.
Cały gorzowski bulwar szczelnie wypełniony był fanami w biało-czerwonych barwach. Wielu kibiców naszej reprezentacji oglądało mecz Polska - Grecja na telebimie w strefie kibica zorganizowanej przez Ośrodek Sportu i Rekreacji. Szczelnie wypełnione były też wszystkie puby, które mieszczą się przy bulwarze.

Nasza reprezentacja zapewniła fanom huśtawkę nastrojów. Pierwszy raz wielka radość wybuchła, gdy Robert Lewandowski posłał piłkę głową do greckiej bramki. - Tak jest, ten mecz jest nasz - mówił nam Łukasz, kibic siedzący przy stoliku w miejskiej strefie kibica. Później była czerwona kartka dla Sokratisa Papastathopoulosa i ponowna radość.

Po przerwie uśmiechy z ust Polaków zeszły w 51 minucie, kiedy to Dimitris Salpingidis wyrównał. Wszyscy za głowę złapaliśmy się w 69 minucie, gdy po faulu Wojciecha Szczęsnego sędzia pokazał mu czerwoną kartkę i wskazał na 11 metr. Długo trwały kłótnie kibiców siedzących przed Restauracją Marinero na bulwarze wschodnim. Dyskusje te przerwał dopiero Przemysław Tytoń, który zastąpił Szczęsnego i obronił rzut karny.

Wynik już się nie zmienił i kibice bulwar opuszczali w mieszanych nastrojach. - Nie jest źle, remis też jest dobry - rzuciła w naszym kierunku dziewczyna ubrana w biało-czerwoną koszulkę. - Mieliśmy ich na widelcu, wielka szkoda. Nie chce być czarnowidzem, ale coś czuje, że straciliśmy szansę na awans - stwierdził Łukasz Olszewski.

Kolejny mecz Polaków we wtorek 12 czerwca. Jednak strefa kibica na bulwarze otwarta jest podczas każdego spotkania Euro 2012.

Radosław Łogusz

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości