Obserwuje pan gorzowski zespół z boku. Ma GTPS realną szansę na awans do PlusLigi?
- Maciej Kordysz i Paweł Maciejewicz kapitalnie wkomponowali się w zespół.
Uspokoili grę, a w decydujących momentach potrafią wziąć ciężar walki na siebie. GTPS jest też bardzo mocny fizycznie. To atut gorzowian. Tego brakuje zespołom z Gdańska i Radomia. Kwestia awansu rozstrzygnie się na finiszu ligi. W tej chwili jest sześć, może osiem drużyn, które będą liczyć się w walce o elitę.
A gdyby trener miał wskazać głównego rywala gorzowian? Nie da się?
- Zdecydowanie Trefl Gdańsk. To zespół dobrze zarządzany z ogromnym potencjałem. Trefl ma mocny skład i długą ławkę wartościowych zmienników. Wydaje się też, że wszystkie problemy mają już za sobą. Będą groźni.
W środę GTPS w Pucharze Polski zmierzy się z Fartem Kielce. To będzie pierwszy poważny test dla gorzowian.
- Może, ale wcale nie musi być. Wszystko zależy od tego, jak pucharowy pojedynek potraktuje Fart. Jak przyjadą w najsilniejszym zestawieniu to gorzowianom nie będzie łatwo. Jeżeli będą chcieli tylko rozegrać spotkanie to muszą uważać, bo mogą zostać natychmiast skarceni. Gorzów stać na zwycięstwo.
Energetyk też dotarł do szóstej rundy Pucharu. To dla młodego zespołu chyba spory sukces?
- Takiego pucharowego wyniku w Jaworznie nigdy nie było. To daje nam ogromną satysfakcję. Naszym rywalem jest Bydgoszcz. Faworem spotkania na pewno nie jesteśmy, ale zależy mi na tym, by chłopcy pokazali się z jak najlepszej strony. Może pucharowy mecz z Bydgoszczą obejrzy komplet widzów. A jeśli wygramy to bez kompleksów pojedziemy na finały do Warszawy.
Wspomina pan czasem Gorzów?
- Zawsze z przyjemnością będę tu wracał. Chociaż momentami było ciężko. to muszę przyznać, że polubiłem to miasto. Mam tutaj wielu przyjaciół, z którymi do tej pory utrzymuję kontakt. Trochę przymusowo zmieniłem klimat, ale przenosin nie żałuję. W Jaworznie mam wszystko, co trener powinien mieć do dyspozycji na hali. W mieście jest dobra atmosfera wokół siatkówki, klub ma płynność finansową. Nie mogę narzekać.
Gdzie pan spędzi święta?
- Z końcem roku czeka nas jeszcze sporo pracy, dlatego zostaje w Jaworznie. Będziemy świętować przez trzy dni, a potem wracamy do ciężkiego treningu. Młodzieży nie można rozpuszczać.
W ubiegłym roku zdradził pan jeden ze swoich kulinarnych przepisów. W te święta też szykuję pan coś specjalnego?
- Oczywiście. W okolicy Jaworzna jest kilka malowniczych jezior, gdzie można wędkować. W lodówce mam trzy zamrożone szczupaki. Od dawna czekają na święta. Jeszcze nie wiem jak je przyrządzę, ale najbliżsi nie będą narzekać. Ryby będą pyszne.
A jakieś postanowienie noworoczne trener już ma?
- Chyba zacznę się odchudzać. Chciałbym zrzucić 15 kilogramów. A może wrócę do gry w siatkówkę? Na nowo zaczęła mi sprawiać przyjemność. Stanie z boku już mi nie wystarcza.
Rozmawiała Karolina Sondej
|
Największe przeboje Pink Floyd na żywo - Koncert Another Pink Floyd i Marek Raduli!
20 grudnia 2025
kup bilet |
|
TRASA JUBILEUSZOWA (5-LECIE)
24 maja 2026
kup bilet |
|
Kabaret Ani Mru-Mru w najnowszym programie "Mniej więcej"
19 kwietnia 2026
kup bilet |
|
Diamentowy koncert 60-lecia!
12 kwietnia 2026
kup bilet |