Mocy przybywaj! Stal jedzie na sprawdzian do Tarnowa
19 maja 2012,
15:47
fot. Marcin Szarejko
Stal Gorzów ma na niedzielę jeden cel: podbić Tarnów. Mecz zapowiada się niesamowicie. Oto na tarnowskim torze spotkają się drużyny, które w tym sezonie nie przegrały jeszcze meczu. W obu obozach głośno mówi się też o walce o mistrzostwo Polski. Emocji na pewno więc nie zabraknie!
Gorzowska Stal w tym sezonie w lidze jeszcze nie przegrała. W niedzielę pojadą do Tarnowa. Mecz zapowiada się szlagierowo. Zawodnicy Azotów Tauron też bowiem jeszcze w ekstralidze nie zaznali goryczy porażki. Tarnowianie stracili tylko punkt, remisując w Zielonej Górze.
- Mają bardzo mocny skład i bardzo dobrze jeżdżą na własnym torze - powiedział nam trener Piotr Paluch o rywalach. Zapowiada się pojedynek najmocniejszych ekip w tym sezonie. - Nie ma co ukrywać, że w tym meczu to oni są faworytami - dodał „Bolo”.
Ostatnie lata przemawiają jednak za naszymi i z bojowym nastawieniem także w tym roku udajemy się do Tarnowa. - Jedziemy tam, aby wygrać - zapowiada szkoleniowiec żółto-niebieskich. - W dwóch ostatnich latach padał deszcz i ten tor nam sprzyjał - przypomina Paluch.
W tym roku jednak najprawdopodobniej tego deszczu nie będzie, jednak to nie jedyny powód, dla którego o ligowe zwycięstwo będzie ciężko. - W tym roku będzie o wiele ciężej, ponieważ Tarnów ma lepszy skład niż w poprzednich latach - twierdzi trener Stali.
W czym tkwi siła Jaskółek? - To jest wyrównana drużyna, podobnie zresztą jak nasza - ocenia trener Piotr Paluch. Gorzowianie swojej szansy upatrują w niestabilnej formie ważnych ogniw w drużynie rywali.
- Martin Vaculik potrafił przywieźć trójkę, ale potrafi też do mety przyjechać ostatni. Podobnie jest z Madsenem. Maciej Janowski miał kiepski początek sezonu, teraz powoli się już odbudowuje - wylicza Paluch.
Trener Stali tarnowskiego toru się nie boi. - Tam nie ma super przyczepnej nawierzchni, jest normalny tor. Początek zawodów jak zawsze jeździ się przy kredzie, a później troszeczkę szerzej - tłumaczy Piotr Paluch.
Co zadecyduje o zwycięstwie jednej z drużyn? - Bardzo ważny będzie już bieg juniorski. Postawiłem na Bartka Zmarzlika z pól wewnętrznych po analizie poprzednich meczów w Tarnowie - wyjaśnia szkoleniowiec Stali. Ciężkie zadanie czeka juniora naszego zespołu. Dodajmy, że Bartosz Zmarzlik dzień wcześniej będzie rywalizował w Gorican, w rundzie kwalifikacyjnej Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Jednak jeżeli zawody w Chorwacji się nie odbędą to gorzowianie będą mieli problem. Wtedy za Zmarzlika będzie musiał jechać rezerwowy junior.
Zapowiedzi pogodowe są jednak korzystne, zarówno dla Gorican, jak i Tarnowa, więc stalowcy jadą na koniec Polski pełni optymizmu. - Musimy walczyć z ich liderami. Nie składamy broni, jedziemy po zwycięstwo - kończy Piotr Paluch, szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Początek meczu w Tarnowie o godzinie 17. Zapraszamy na naszą relację tekstową na stronie www.66-400.pl.
AWIZOWANE SKŁADY Stal Gorzów: 1. Krzysztof Kasprzak 2. Michael Jepsen Jensen 3. Matej Zagar 4. Niels Kristian Iversen 5. Tomasz Gollob 6. Bartosz Zmarzlik
Azoty Tauron Tarnów: 9. Greg Hancock 10. Dawid Lampart 11. Leon Madsen 12. Martin Vaculik 13. Janusz Kołodziej 14. Jakub Jamróg