Koszykarki AZS PWSZ Gorzów do ostatnich sekund musiały walczyć o awans do półfinału Mistrzostw Polski Juniorek. Udało nam się jednak pokonać zespół z Białegostoku i jesteśmy w najlepszej czwórce.
Cały mecz był bardzo zacięty. Mimo że potrafiliśmy sobie w prosty sposób wypracować kilkupunktową przewagę to po chwili traciliśmy ją w dziecinny sposób. - Bardzo się obawiałem tego spotkania. Udało nam się ograniczyć ilość strat, ale znów zdążyły nam się wielbłądy w naszej grze. Przez to dawaliśmy rywalkom nadzieje - powiedział nam trener AZS PWSZ Gorzów Robert Pieczyrak.
Po raz drugi podczas poznańskiego turnieju potrafiliśmy jednak w końcówce wyrwać zwycięstwo. Choć trzeba uczciwie przyznać, że dziś pomogły nam w tym nieco nasze rywalki. - Nie mam pojęcia skąd bierze się to, że nie potrafimy utrzymać przewagi. Pracujemy nad sobą i liczę, że kolejne mecze będą spokojniejsze - usłyszeliśmy od kapitan AZS PWSZ Beaty Jaworskiej.
Przed nami starcie półfinałowe z gospodarzem turnieju, zespołem INEA AZS Poznań. Czy są szanse na to, że opanujemy nerwy i zagramy spokojnie? - Nerwy są w każdym spotkaniu. Teraz mogą one jeszcze wzrosnąć, bo wciąż mamy szansę na medal - stwierdziła Aleksandra Pasternak.
Zapraszamy do zakładki Multimedia, gdzie znajdziecie