Wiadomości

Matematyka na maturze - przykry obowiązek i formalność

10 maja 2012, 10:11
Tegoroczna matura w II LO (fot. Bartosz Zakrzewski)
We wtorek maturzyści w całej Polsce zmagali się z zadaniami matematycznymi na poziomie podstawowym. My towarzyszyliśmy uczniom z II Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Gorzowie. Jak przyznawali po zakończeniu egzaminu, zadania były „dosyć łatwe”.
Zmagania ze wzorami, liczbami i działaniami maturzyści rozpoczęli punktualnie o godz. 9. Na napisanie egzaminu uczniowie mieli 170 minut. Nastroje uczniów II Liceum Ogólnokształcącego przed rozpoczęciem egzaminu były dobre. O godzinie 10.30 z auli wyszedł pierwszy maturzysta.

- Wyszedłem tak wcześnie, ponieważ zadania okazały się dosyć łatwe. Zbliżone były trudnością do zadań maturalnych z ubiegłego roku. W długi weekend, zrobiłem sobie przerwę i część materiału przypominałem sobie na dzień przed egzaminem. Część osób z mojej klasy właśnie matematyki bała się najbardziej, ale po napisaniu egzaminu uważam, że będą spokojni - powiedział nam Paweł Szulc, uczeń III e.

Pełniący obowiązki dyrektora Tomasz Pluta, również był dobrej myśli. - Przed rozpoczęciem egzaminu, było widać po uczniach spokój i skupienie. Przez te trzy lata obowiązywania matematyki na maturze, uczniowie pogodzili się z tym faktem, że muszą to zdać. Nie ukrywam, że jest to duży ciężar dla uczniów II Liceum, ponieważ większość z nich ma nastawienie humanistyczne. Uważam, że gorsze nastroje towarzyszyły uczniom, którzy trzy lata temu, po długim czasie nieobecności matematyki na maturze, musieli ją zdawać.  Teraz dla części uczniów to już tylko przykry obowiązek i formalność - powiedział Tomasz Pluta.

W województwie lubuskim do egzaminu maturalnego z matematyki przystąpiło ponad osiem tysięcy uczniów. Wczorajszy dzień stał pod znakiem matematyki na poziomie rozszerzonym. W kolejnych dniach maturzyści zmierzą się językami obcymi, biologią czy geografią. Mają już za sobą egzaminy z polskiego, zarówno na poziomie podstawowym, jak i rozszerzonym.

- Egzamin pisemny jest o wiele łatwiejszy od ustnego - uważa Paweł Szulc. - Podczas pisania masz sporo czasu, żeby się nad czymś zastanowić, pomyśleć, przypomnieć sobie coś, co właśnie wypadło ci z głowy. Na egzaminie ustnym jest już gorzej. Tam nie ma tyle czasu na zastanawianie się. Albo pamiętasz albo nie. Jednak jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że z egzaminów ustnych wyjdę równie zadowolony, jak z pisemnych.

Przypomnijmy, w ubiegłym roku na naszym terenie do matury przystąpiło blisko 52 tys. uczniów. Egzamin dojrzałości zdało prawie 75 procent maturzystów. Najlepiej wypadli licealiści.

Joanna Frąckowiak

Podziel się

Komentarze

Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości