Wiadomości

Jedna dzielnica, jedna szkoła, jeden klub

8 maja 2012, 13:11
Beata Korban, dyrektor ZS nr 12 na stadionie gorzowskiej Stali
(fot. Bartosz Zakrzewski)
W naszym mieście powstaje inicjatywa będąca ewenementem na skalę całego kraju. W położonym na Zawarciu, tuż nieopodal stadionu Zespole Szkół nr 12 od września rusza oddział sportowy w zakresie szkolenia speedrowerowego i żużlowego.
Magistrat w poniedziałek poinformował, że dyrektor placówki przy Śląskiej wystąpił z wnioskiem w sprawie utworzenia w Gimnazjum nr 12 oddziału sportowego w zakresie szkolenia speedrowerowego i żużlowego. Szkoła poszukując atrakcyjnych form kształcenia nawiązała współpracę z Klubem Sportowym Stal Gorzów.

Tutaj wszyscy są za Stalą

- Współpraca wynika z położenia szkoły, charakteru dzielnicy, na której się znajduje, bliskości stadionu żużlowego. Tutaj wszyscy kibicują tej dyscyplinie sportu. To nas zainspirowało by podjąć próbę utworzenia klasy sportowej o charakterze żużlowym. Przy okazji zrodził się pomysł na coś, co jest bliskie żużlowi - speedrower, który też może być doskonałą dyscypliną uprawianą przez młodzież - tłumaczy Beata Korban, dyrektor ZS nr 12.

W samej szkole niepodzielnie rządzi Stal. Przekonaliśmy się o tym na własnej skórze, gdy młodzi fani zaczęli śpiewać na cześć Stali po ujrzeniu herbu klubu na koszulce autora tekstu. Działa tu też klub kibica składający się z uczniów. - Jest on bardzo aktywny, ma swojego opiekuna, propaguje tę dyscyplinę sportu, uczestniczy aktywnie we wszystkich spotkaniach żużlowych. Uczniowie ci również udzielają się społecznie w KS Stal - dodaje dyrektor.

Ze szkoły prosto na tor

Środowisko pedagogiczne do powołania klas profilowanych zainspirowała osoba młodzieżowca Stali Adriana Cyfera. Zawodnik z racji treningów miał w szkole "pod górkę", bo musiał być zwolniony z wielu zajęć.

- Spróbujemy ułatwić naukę następnemu pokoleniu żużlowców, tak by szkoła nie przeszkadzała w treningach. Na pewno lekcje będą dopasowane do godzin treningowych, więc uczniowie nie będą musieli opuszczać zajęć lub się zwalniać. Adrian był zwalniany za zgodą rodziców, ale później musiał nadrabiać te zajęcia. Przyszli żużlowcy będą mieli łatwiej - zapowiada Przemysław Paradowski, nauczyciel wychowania fizycznego, który poprowadzi sekcję speedroweru.

Nowe klasy profilowane będą realizować podstawę programową dla gimnazjum, a dodatkowo odbywać się będą zajęcia w ramach wspomnianych dwóch dyscyplin. Uczniowie będą mieli okazję zostać żużlowcami z prawdziwego zdarzenia. - Jeśli okaże się, że nie zabraknie im predyspozycji i chęci podtrzymania dalszej kariery, to jak najbardziej nasza młodzież będzie mogła zostać pełnoprawnymi zawodnikami. Dużą pomocą służy nam Stal Gorzów. Tak jak my, klub długo dojrzewał do decyzji by utworzyć taki oddział, ale jak najbardziej nas wspiera i będzie z nami te działania prowadził - mówi Beata Korban.

Powrót po latach

Dyrektor zawarciańskiej szkoły przyznaje, że grono pedagogiczne placówki i zarząd klubu dojrzewali wspólnie do decyzji prawie pół roku: - To odpowiedzialne przedsięwzięcie - z jednej strony nadzieja dla uczniów, ale z drugiej wydatki. Chcieliśmy bardzo odpowiedzialnie podejść do tematu utworzenia tego oddziału. Jeśli chodzi o żużel jest nam troszkę łatwiej, bo mamy w pobliżu bazę sportową. Trochę trudności napotykamy jeśli chodzi o speedrower - objaśnia.

Zespół Szkół im. Jana III Sobieskiego do przyszłej wiosny pragnie utworzyć na swoim terenie specjalny tor do tej dyscypliny. Będzie on dostępny 24 godziny na dobę dla wszystkich gorzowian.

Speedrower nie jest w grodzie nad Wartą dyscypliną nową. W latach 1997-2000 działał klub Quatro Manhattan Gorzów, który trenował na minitorze znajdującym się przy stadionie im. Edwarda Jancarza. Drużyna startowała na szczeblu rozgrywek ogólnopolskich, a w Gorzowie odbywały się nawet mecze pomiędzy reprezentacjami Polski i Anglii. Dziś w miejscu dawnego toru znajduje się parking dla kibiców. To stało się też powodem rozwiązania Quatro. - Klub upadł ze względu likwidacji minitoru i nie dogadania się w kwestii utworzenia toru na dzielnicy Manhattan - wspomina Mariusz Zamara, trener ówczesnych speedrowerowców.

- Speedrower to bardzo fajna zabawa i dużo emocji. Na razie rozmawiamy z innymi klubami, analizujemy filmiki. To małe środowisko, które przychylnym okiem patrzy na każdą nową działalność pod tym względem. Inni bardzo chętnie pomagają. Trenerzy często prowadzą UKS-y rowerowe, są nauczycielami wychowania fizycznego. Atmosfera jest bardzo przyjemna. Na jesień tego roku czeka mnie kurs na instruktora, gdy ogólnopolskie stowarzyszenie speedrowerowe zamieni się w związek - mówi Przemysław Paradowski z ZS nr 12.

Stawiamy na wychowanków

Minimalny oddział danej sekcji powinien mieć 24 osoby. Na początku czerwca chętni uczniowie przejdą test sprawnościowy. To pierwszy szczebel kwalifikacji do klas o nowych profilach. - Uczniów czeka test gimnastyczny i sprawnościowy, a także kontakt z motocyklem. Jesteśmy przychylni tej inicjatywie bo chcemy, aby żużel w Gorzowie się rozwijał i by było jak najwięcej wychowanków. Klasa sportowa temu służy - uważa Piotr Paluch, trener Stali Gorzów i instruktor sekcji żużlowej.

Czy jednak wiek gimnazjalny to nie zbyt późny czas na zaczynanie przygody ze speedway'em? - Czasy są takie, że żużel zaczyna się od minitoru w wieku ośmiu lat. Ale pomyślałem: "Czemu nie" słysząc o propozycji ZS nr 12. Im więcej adeptów, tym więcej potencjalnych perełek do wychwycenia. Poza tym żużel to najpopularniejsza dyscyplina w Gorzowie, więc warto jeszcze bardziej rozpropagować go w wydaniu juniorskim. To doprowadzi do większej ilości gorzowian w pierwszym składzie Stali. A priorytetem jest, by miejscowi wchodzili w skład naszego klubu. O efektach tych działań przekonany się za kilka lat, ale to dobra propozycja, która zachęci do uprawiania sportu i lepszych zachowań. Przedsięwzięcie niesie ze sobą same dobre rzeczy - zakończył wieloletni kapitan Stali.

Filip Praski

Podziel się

Komentarze

Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości