Wiadomości

Podwójna rola pani wiceprezydent

7 maja 2012, 17:27
Alina Nowak (fot. Bartosz Zakrzewski)
Wiceprezydent Gorzowa Alina Nowak nadal jest... dyrektorem II LO przy ul. Przemysłowej. Wypłaty tam nie dostaje, ale miejsce blokuje. Do końca czerwca musi zdecydować: drużyna Tadeusza Jędrzejczaka albo powrót do szkoły. - Jeszcze nie wybrałam - mówi nam wiceprezydent Nowak.
W połowie ub. roku Zofia Bednarz, w przeszłości wieloletnia dyrektor I LO przy ul. Puszkina, po sześciu latach pracy w charakterze wiceprezydenta Gorzowa odchodzi na emeryturę. W magistracie na prestiżowym stanowisku pojawia się wakat. Prezydent Tadeusz Jędrzejczak zastanawia się długo. Krążą plotki, że ma problemy ze znalezieniem chętnego, który wstąpiłby do drużyny jego najbliższych współpracowników.

Jędrzejczak znów stawia na fachowca od oświaty. Z początkiem sierpnia 2011 r. wiceprezydentem ds. społecznych zostaje Alina Nowak, dyrektorka innego czołowego gorzowskiego liceum - „dwójki” z ul. Przemysłowej.

Nowak przenosi się do magistratu, ale... nie do końca. W szkole, gdzie dyrektorką jest nieprzerwanie i niepodważalnie od 1999 r., bierze bezpłatny urlop. Wszak trudno tak szybko rozstać się z taką posadą...

Alina Nowak korzysta z luki w prawie, powołuje się na art. 36a ustawy o systemie oświaty. A ten bezpłatny i bezterminowy urlop w praktyce oznacza, że w każdej chwili wiceprezydent Nowak może wrócić do szkoły. Ba, formalnie dalej jest dyrektorem liceum! Tyle, że na urlopie i bez prawa do wynagrodzenia.

Wybór Aliny Nowak szanuje Adam Kozłowski, dyrektor wydziału edukacji gorzowskim magistracie. - Jeśli taka jest możliwość prawna, to warto z niej skorzystać - przekonuje.

Sęk w tym, że ta sama ustawa, na którą powołuje się wiceprezydent Gorzowa, działa też w drugą stronę. Konieczne jest powołanie osoby pełniącej obowiązki dyrektora szkoły. A p.o. dyrektora - w myśl ustawy - może trwać na takim stanowisku jedynie przez 10 miesięcy. Po tym okresie trzeba rozpisać konkurs na nowego dyrektora. Chyba, że „urlopowany dyrektor” wróci do pracy...

Dziś obowiązki dyrektora w II LO pełni Tomasz Pluta, znany i ceniony nauczyciel języka polskiego. Tymczasowo na dyrektorskim fotelu zasiadł z początkiem roku szkolnego, we wrześniu 2011 r. Wcześniej, przez miesiąc, formalnie dzieło dyrektor Nowak kontynuowała Grażyna Szczepańska, pierwsza zastępczyni dyrektor, nauczycielka biologii.

Tymczasowość w II LO zakończy się 30 czerwca. Do tego dnia Alina Nowak musi zdecydować: zostać w drużynie prezydenta Jędrzejczaka czy wrócić do zarządzania szkołą.

Złośliwi twierdzą, że decyzja wiceprezydent Gorzowa jest uzależniona od prawomocnego wyroku dla prezydenta Jędrzejczaka, który powinien zapaść w najbliższym miesiącu (pierwszą rozprawę w Sądzie Apelacyjnym w Szczecinie zaplanowano na 20 czerwca). Gdy sprawa wróci do ponownego rozpatrzenia lub Jędrzejczak zostanie uniewinniony, Nowak najpewniej w urzędzie zostanie. Gdyby prezydent został skazany, wiceprezydent będzie mogła spokojnie wrócić na dyrektorską posadę.

Wiceprezydent Nowak zaprzecza: - Absolutnie nie łączę tych dwóch spraw. Moja decyzja nie będzie zależała od rozstrzygnięć w sądzie.
 
- Analogie same się jednak nasuwają - uważa z kolei Jerzy Synowiec, znany gorzowski adwokat i radny Platformy.

Sebastian Pieńkowski, radny PiS: - Nie róbmy z tego tajemnicy. To chyba normalne, że gdy prezydent pójdzie siedzieć, to wiceprezydent wróci do szkoły. Dlatego będzie zwlekać z decyzją do ostatniej chwili.

Radni podkreślają, że podwójna rola wiceprezydent Nowak jest co najmniej nie w porządku. - To nie są uczciwe zwyczaje. Jeśli zaczyna się nową pracę, trzeba zakończyć poprzednią i to ze wszystkimi tego konsekwencjami - komentuje Jerzy Synowiec. - Jeśli ktoś decyduje się objąć funkcję wiceprezydenta powinien od razu zwolnić inną posadę, a nie czekać na wyrok. Takie zachowanie nie jest w porządku. Blokuje choćby rozpisanie konkursu na dyrektora szkoły - przekonuje radny Pieńkowski.

Wiceprezydent Nowak jeszcze nie wie, czy wróci do szkoły, czy może nadal będzie pracować w magistracie.
- Wiem, że muszę podjąć decyzję do końca czerwca, ale jeszcze o tym nie myślę. Daję sobie czas do namysłu. Poza tym muszę porozmawiać z moim szefem, prezydentem Tadeuszem Jędrzejczakiem i go zapytać o opinię, czy się sprawdziłam. Jego zdanie na pewno będzie miało duży wpływ na moją decyzję.

Prezydent Jędrzejczak komentuje krótko: - Chciałbym, żeby wiceprezydent Nowak dalej pracowała w urzędzie.

Łukasz Chwiłka, ks

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości