Podobnie jak przed tygodniem, gdy nie odbył się w pierwszym terminie mecz z Błękitnymi, tak i dziś piłkarze Stilonu rozegrali grę wewnętrzną. Tym razem spowodowane to było przełożeniem meczu z Polonią Słubice na Środę.
Tak jak przed tygodniem, tak i dziś nie było dane piłkarzom Stilonu walczyć o ligowe punkty. Aby nie wypaść z cyklu przygotować gorzowianie rozegrali grę wewnętrzną. Czy treningowe starcie może wybić z ligowego rytmu? - Przede wszystkim nie możemy tracić pewnych założeń wysiłkowych. Dzisiejsza gra miała to na celu. Oprócz tego dała chłopakom dużo radości po tych niekorzystnych dla nas wynikach, bo dwa remisy oraz porażkę tak traktuję - komentuje Tomasz Jeż, szkoleniowiec Stilonu.
Spotkanie z Polonią przełożone zostało na środę 9. maja. Zespół Stilonu czeka teraz ciężki okres, ponieważ już będzie musiał stoczyć wyzwanie z dwoma meczami w tygodniu. Przypomnijmy, że w związku ze zbliżającymi się mistrzostwami Europy rozgrywki w Polsce na każdym szczeblu muszą zakończyć się do końca tego miesiącu. W związku z tym trzy ostatnie kolejny rozegrane zostaną wcześniej, a zespoły ostatnie cztery kolejki rozegrają w ciągu dwóch tygodni. - W środę rozpoczynamy wieli maraton, będziemy rozgrywać spotkania w środy i soboty. Tu już nie będzie czasu na wieki poprawki. Decydować będzie taktyka - dodaje trener gorzowian.
Przypomnijmy, że spotkanie z Błękitnymi Lubno Lubuski Związek Piłki Nożnej przełożył na 16. maja. Zarząd Stilonu po weekendzie ma ustosunkować się do tej decyzji. Jeśli drużyny przystąpią do tego meczu, to oznacza, że do końca miesiąca piłkarze Stilonu będę rozgrywali pojedynki dwa razy w tygodniu.
Zapraszamy do zakładki Multimedia, gdzie znajduje się cała wypowiedź trenera Tomasza Jeża.