Wiadomości

Bombowa szkoła

4 maja 2012, 09:14
(fot. Bartosz Zakrzewski)
Pod gorzowską „budowlankę” podjeżdżają żołnierze z piątego Kresowego Batalionu Saperów z Krosna Odrzańskiego. To wygląda jak jakaś poważna akcja, a nie zaplanowane wcześniej zajęcia Przysposobienia Obronnego.
Jest kilka minut przed godziną ósmą. Saperzy wyciągają sprzęt służący między innymi do wykrywania i unieszkodliwiania niewybuchów i przystępują do pracy. Uczniowie są zaniepokojeni. Ale strach mija szybko.

To kolejne z wojskowych zajęć w gorzowskich szkołach. W ubiegłym tygodniu saperzy pokazali uczniom szkoły przy ul. Okrzei najnowsze wykrywacze metali, wykorzystywane także przez siły specjalne, m.in. jednostki Grom czy Formoza. Tłumaczyli, że takie urządzenia działają nie tylko na lądzie, ale także pod wodą. A w batalionie saperów są też nurkowie.

Saperzy kojarzeni są zazwyczaj z rozminowywaniem czy też unieszkodliwianiem ładunków wybuchowych. Mało kto wie, że zajmują się również ewakuacją ludności, budową zapór inżynieryjnych czy też mostów.

Co pokazali wojskowi? Można było wsiąść do Jelcza 626 z kuloodporną kabiną. Były też zajęcia z detektorem metali. Ciekawostką było urządzenie, które identyfikując zapach, mogło sprawdzić czy dana osoba miała kontakt z materiałami wybuchowymi lub innymi materiałami niebezpiecznymi.
 
- Co robić, gdy znajdziemy niewybuch? Najważniejsze: nie ruszać go! I zadzwonić na policję. Może ładunki przeleżały w ziemi od drugiej wojny światowej, ale wciąż są aktywne i niebezpieczne - podkreśla Adrian Krawczyk z patrolu rozminowania.

Jak wylicza jeden z organizatorów, kpr. Marcin Kamiński, w spotkaniach z żołnierzami w ciągu tego roku szkolnego uczestniczyło blisko 2 tys. uczniów z Gorzowa i okolic.

pp

Podziel się

Komentarze

Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości