Wiadomości

W Lubuskiem nie ma na staże i szkolenia

2 maja 2012, 08:21
Powiatowy Urząd Pracy w Gorzowie (fot. Bartosz Zakrzewski)
Lubuskie straci prawie 10 mln zł na aktywizację zawodową bezrobotnych. Chodzi o środki na staże, szkolenia czy dotacje na zakładanie firm. Pulę zmniejszono już po uchwaleniu budżetu. - Rząd ma w nosie bezrobotnych. Ludzie zostali na lodzie - uważa poseł PiS Elżbieta Rafalska.

W województwie lubuskim zarejestrowanych jest blisko 64 tysięcy bezrobotnych. W samym Gorzowie takich osób jest ponad sześć tysięcy. Tak wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego z końca marca.
Już niedługo może być ich znacznie więcej, bo zabraknie pieniędzy na aktywizację zawodową bezrobotnych. Chodzi o środki na staże, szkolenia czy dotacje na zakładanie firm. Aż 10 województw straci część pieniędzy na takie działania.

Najwięcej środków straci województwo lubuskie. Dostanie o prawie 10 mln złotych mniej niż zakładano na początku tego roku. Prawie 6 mln złotych straci województwo śląskie, ponad 4 mln - woj. dolnośląskie. O ponad 1 mln zł. zmniejszono pulę środków dla woj. warmińsko-mazurskiego, gdzie bezrobocie jest najwyższe w Polsce.
 
- To skandaliczna sytuacja. Rząd ma w nosie bezrobotnych. Ludzie zostali na lodzie. To spowoduje tylko powiększenie bezrobocia. To dziwne, bo już drugi rok z rzędu resort finansów drastycznie obniża środki na walkę z bezrobociem - uważa poseł PiS Elżbieta Rafalska.

A co najgorsze, jak przekonuje Rafalska, te pieniądze są... - Minister po prostu zamroził je w funduszu pracy. One są, ale nie można z nich skorzystać. To jakby ktoś miał lokatę w banku, a nie mógł kupić zwykłej bułki w piekarni - klaruje Rafalska.

Jeszcze w grudniu ub. roku Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej poinformowało Wojewódzki Urząd Pracy w Zielonej Górze, że woj. lubuskie dostanie 66 mln 218 tys. zł na programy promocji zatrudnienia. W marcu skorygowano to na 56 mln 600 tys. zł.
 
Jak tłumaczy wicemarszałek województwa Maciej Szykuła, pierwszego podziału dokonano w okresie prowizorium budżetowego. Zastrzeżono więc, że pieniądze na aktywizację bezrobotnych obowiązują do czasu ustalenia kwot na podstawie ustawy budżetowej na rok 2012.
 
- Niestety, 22 marca zostaliśmy poinformowani o ostatecznej kwocie w wysokości 56,6 mln zł. Jest to o 9 mln 621 tys. zł mniej niż w pierwszej wersji, czyli o 15 procent  - mówi wicemarszałek Szykuła.
Minister pracy twierdzi, że uruchomi tzw. programy specjalne dla bezrobotnych. Problem jednak w tym, że mogą one być kierowane tylko do osób przed trzydziestym i po pięćdziesiątym roku życia.

Powiatowe urzędy pracy z województwa lubuskiego mogły aplikować o 13 mln 166 tys. zł z tego programu. Ponad 9 mln 600 tys. stanowiło rekompensatę za zmniejszenie podstawowych limitów, zaś blisko 3 mln 545 tys. zł to dodatkowe środki. Niestety, z wnioskami wystąpiły tylko cztery Powiatowe Urzędy Pracy: w Żarach, Żaganiu, Sulęcinie i Międzyrzeczu. Aplikują o 5,5 mln zł.

- Jeśli je otrzymają, to i tak nasze województwo będzie musiało zwrócić ponad 7,6 mln zł - tłumaczy wicemarszałek.
Szykuła jednak zapowiada: - Oczekujemy na szczegółowe wyjaśnienia, dlaczego tak drastycznie obniżono kwotę limitu z Funduszu Pracy na aktywizację zawodową bezrobotnych, planowaną na końcu 2011 roku, w stosunku do ostatecznej kwoty.

Łukasz Chwiłka


Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości