Grzegorz Biegański ze swoją utalentowaną podopieczną Aleksandrą Dopierałą (fot. archiwum Grzegorza Biegańskiego)
Gorzowskie Stowarzyszenie Sportu i Rekreacji nie zwalnia tempa. Szkoleniowiec klubu Grzegorz Biegański zapowiada walkę jego podopiecznych podczas zbliżających się Mistrzostw Europy Juniorów i Młodzieżowców oraz dodaje, że jesienią chce zorganizować drugą w naszym mieście galę sportów walki.
Grzegorz Biegański od dziewięciu lat przygotowuje młodych sportowców do występów na polskich oraz międzynarodowych arenach. Trener Gorzowskiego Stowarzyszenia Sportu i Rekreacji Jamniuk w tym roku przygotowuje swoich podopiecznych głównie pod kątem Mistrzostw Europy Juniorów i Młodzików w ju-jitsu, które odbędą się w maju we włoskiej miejscowości Genua.
- To jest dla nas najważniejsza impreza w tym roku. Pod nią ułożyliśmy przygotowania - mówi szkoleniowiec. Tydzień po świętach wielkanocnych w Pucharze Polski Młodzieżowców w ju-jitsu podopieczni Biegańskiego zdobyli cztery medale. Złoto wywalczyła Aleksandra Dopierała.
Gorzowianin na początku przygotowywał zawodników do walk judo oraz ju-jitsu. W ostatnim czasie zajęcia poszerzone zostały o elementy MMA oraz muay thai. Obecnie w klubie działają cztery grupy treningowe. Ilość osób uczęszczająca na zajęcia wciąż się zmienia, ale szacowana jest na około 100 osób.
- Dzieciaki ciągnie do złego. Błędem jest to, jak rodzice przychodzą do nas z myślą, że treningi dwa razy w tygodniu na pewno uchronią ich dziecko od tego. Dużo zależy od tego, jak rodzice wychowują swoje pociechy. Sport uczy od najmłodszych lat dobrego wejścia w życie. To jest pasja. Trenowanie to przede wszystkim odskocznia od całej rzeczywistości. Pozwala na to, aby młodzież szła w dobrym kierunku - opowiada Grzegorz Biegański.
Młodzież, która przychodząc na zajęcia złapie bakcyla, przygotowuje się z dnia na dzień do kolejnych zawodów. Mając takie hobby dzieciaki, zamiast szukać nowych wrażeń na ulicy, co może doprowadzić ich do nieprzyjemnych sytuacji, skrupulatnie na treningach eliminują swoje błędy, jakie popełniają podczas walk.
W ostatnim czasie bardzo popularne stały się walki w formule MMA. Szkoleniowiec Jamniuka również postawił na trenowanie tej formy walk oraz pokusił się na zorganizowanie gali sportów walki w naszym mieście.
Efektem była marcowa gala West Fighting MMA 2012, która odbyła się w hali przy ulicy Czereśniowej. W imprezie wystartował zawodnik Jamniuka Paweł Krawczuk, który wygrał swoją walkę. -Było bardzo dużo ludzi, czego się nie spodziewałem. Nie ukrywam, że nie jest to jedyna gala w tym roku. Chcę zorganizować jeszcze jedną w listopadzie - zapowiada Biegański.
- Wzorowałem się na innych galach, bo wiadomo, że ciężko jest zrobić coś jak się nie ma o tym jakiegoś pojęcia. Dużo osób pomogło mi przy organizacji tego przedsięwzięcia - dodaje.
Pomysł na stworzenie tej imprezy zrodził się po tym, jak klub rozpoczął współprace z drugim trenerem Krzysztofem Woźniakiem, który specjalizuje się w formule MMA. Do zorganizowania gali również namawiali Grzegorza Biegańskiego znajomi. Te czynniki sprawiły, że powstało West Fighting MMA 2012, które zostało zrobione na najwyższym poziomie. Impreza okazała się dużym sukcesem, a organizatorzy zapowiadają kolejne edycje. Jesienią mieszkańcy Gorzowa będą mogli ponownie zobaczyć na ringu zaproszonych fighterów. Emocji na pewno nie zabraknie.