Gorzowianie ponownie będą przywozić łatwo 5:1? (fot. Marcin Szarejko)
W niedzielę kolejny mecz w sezonie odjedzie gorzowska Stal. Nasi zawodnicy po dwóch tygodniach przerwy ponownie pojawią się na ligowym torze. Tym razem żółto-niebiescy będą chcieli wysoko pokonać ekipę z Rzeszowa.
W niedzielę do Gorzowa przyjeżdża ekipa PGE Marmy Rzeszów, znana lepiej jako Stal. Nasi rywale nie rozpoczęli tego sezonu najlepiej. Na inaugurację rzeszowianie przegrali z beniaminkiem z Gdańska, na torze rywala. Żółto-niebiescy za to rozgromili na własnym obiekcie Unibax Toruń. Teraz dojdzie do pojedynku dwóch Stali. Która z nich okaże się twardsza i nie pęknie pod naciskiem rywala?
Zarówno drużyna z Podkarpacia, jak i nasz zespół w ubiegłą niedzielę odpoczywał. Marma Rzeszów przełożyła swoje spotkanie na niedzielę 29 kwietnia, gorzowianie natomiast we Wrocławiu pojadą 3 maja. Obie ekipy mają teraz coś do udowodnienia i na pewno są chętne do wyjazdu na tor po takiej przerwie.
Siła rywala to przede wszystkim Australijczyk, Jason Crump, trzykrotny mistrz świata, ale nie tylko. - Mocne punkty to przede wszystkim Crump. Grzegorz Walasek dobrze radzi sobie na tym torze, Lee Richardson jest w chimerycznej formie. Reszta odbiega od poziomu ekstraligowym pojedynków - ocenił rywala Piotr Paluch, trener gorzowian. - Grzechu będzie świetnie pasował do zespołu z Rzeszowa - mówił nam z kolei przed sezonem Tomasz Lorek.
Nasi żużlowcy udowodnili na starcie ligi, że na własnym owalu będą mocnym zespołem. - Mecz nie powinien być trudny, ale nie lekceważymy rywala - zapowiedział „Bolo”. Jaki cel trener stawia przed zawodnikami? - Zwycięstwo dużą ilością punktów. Zawodnicy są nastawieni bojowo - podkreślił Paluch. - Staramy się tylko o wygranie meczu i nic innego nas nie interesuje - dodał natomiast słoweński gorzowianin Matej Zagar.
Nieco problemów przed spotkaniem może spowodować deszcz, który zapowiadany jest na sobotę. Wszystko wskazuje na to, że użyta zostanie folia, która ma chronić tor. - Trzeba będzie tak zrobić, przynajmniej na pierwszym łuku, ponieważ tam jest zawsze zaciemnione i przez to tor długo schnie - przyznaje szkoleniowiec żółto-niebieskich.
W niedzielnym spotkaniu po raz kolejny szansę startu dostanie Michael Jepsen Jensen. - Na razie nie będę robił żadnych roszad, wszystko się dobrze układa, nie ma co kombinować - stwierdził Piotr Paluch. To oznacza, że kolejny wolny weekend będzie miał Artur Mroczka. Dla tego zawodnika na pewno nie jest to dobra informacja. - Zdaję sobie sprawę, że startować to znaczy rozwijać się, a jeżeli się nie startuje tylko trenuje to stoi się w miejscu - powiedział trener Stali.
Mocną parą gorzowian jest dwójka Matej Zagar - Niels Kristian Iversen. Ci dwaj zawodnicy znakomicie rozumieją się na torze i obecnie są jedną z najlepszy par w Enea Ekstralidze. - Jak nie wygrywamy 5:1 to nam się smutno robi - żartował Słoweniec.
Która ze Stali okaże się twardsza? Wszystkie atuty są po stronie gorzowskiej. Czy stać rywali na sprawienie niespodzianki?
Mecz zaplanowano na godzinę 18. Przeprowadzimy bezpośrednią relację z tego spotkania, do której link znajduje się w zakładce Relacje.
Awizowane składy:
Stal Gorzów: 9. Tomasz Gollob 10. Michael Jepsen Jensen 11. Matej Zagar 12. Niels Kristian Iversen 13. Krzysztof Kasprzak 14. Adrian Cyfer
PGE Marma Rzeszów: 1. Grzegorz Walasek 2. Maciej Kuciapa 3. Rafał Okoniewski 4. Lee Richardson 5. Jason Crump 6. Łukasz Sówka