Koszykarki KSSSE AZS PWSZ w ostatnim wyjazdowym meczu sezonu pokonały ŁKS Siemens AGD Łódź 97:54, a tym samym niemal zapewniły sobie siódme miejsce na koniec sezonu.
Przed meczem było sporo obaw, czy ŁKS w ogóle podejdzie do rywalizacji. Mający bardzo poważne problemy kadrowe klub jednak zapewnił, że zdoła zagrać, co więcej będzie walczył o zwycięstwo.
Zapewnienia to jedno, a realia to drugie. Gorzowianki bardzo szybko wybiły z głowy łodziankom zwycięstwo. Już do przerwy podopieczne Dariusza Maciejewskiego prowadziły 45:18 i sprawa zwycięstwa była rozstrzygnięta. Do rozstrzygnięcia została już tylko kwestia rozmiarów. W trzeciej kwarcie koszykarki prowadzone przez Witolda Baka zdołały nieco zmniejszyć prowadzenie, jednak gorzowianki w ostatniej odsłonie meczu ustaliły przewagę przed rewanżem na 43 punkty. - W trzeciej kwarcie widać było, że momentami zagapialiśmy się w obronie, a do tego łodzianki miały szczęście przy rzutach z dystansu. Jednak generalnie przez cały mecz nie mieliśmy problemów - tłumaczył nam drugi trener KSSSE AZS PWSZ Robert Pieczyrak.
W końcówce akademiczki starały się jeszcze przekroczyć barierę 100 punktów, jednak do szczęścia zabrakło trzech oczek.
Zapraszamy do zakładki Relacje, gdzie znajdziecie nasze meldunki z Łodzi. W zakłdce Multimedia zamieściliśmy natomiast naszą rozmowę z trenerem Pieczyrakiem.