Rafał Cipiński błysnął w meczu z Pogonią, czy pomoże Stilonowi w Szprotawie? (fot. Iga Andres)
Coraz gorzej wygląda sytuacja kadrowa czwartoligowego Stilonu Gorzów. Z dnia na dzień lista kontuzjowanych graczy jest coraz dłuższa, a to na pewno nie cieszy sztabu szkoleniowego.
Od początku roku wiedzieliśmy, że trener Tomasz Jeż nie będzie mógł skorzystać z Przemysława Janasa. Obrońca jutro przejdzie zabieg kontuzjowanego kolana w szpitalu w Puszczykowie, a później po rehabilitacji będzie mógł wrócić do treningów. Jeszcze przed startem rundy z kadry wypadła nadzieja w ataku, Jakub Ryżyk. Wszystko wskazuje, że ten drugi najprawdopodobniej wiosną nie wybiegnie na murawę.
Jakby tego było mało ostatnio kontuzje na treningach złapali Rafał Cipiński i Robert Kozioła. Obaj nie wystąpili w ostatnim meczu z Dębem Przybyszów, co mocno osłabiło siłę Stilonu. Wciąż nie wiadomo dokładnie co dolega doświadczonemu obrońcy. Odpowiedź na to da zapewne badanie USG, które ma zostać wykonane jeszcze dziś. A co z Cipińskim? - Robimy wszystko, aby mógł zagrać w Szprotawie. Nasza masażysta pracuje bardzo intensywnie z zawodnikiem, aby doprowadzić go do stanu, który pozwoli mu wybiec na boisko - poinformował nas wiceprezes Stilonu Jacek Ziemecki.
W zakładce Multimedia znajdziecie całą naszą rozmowę z wiceprezesem Stilonu.