Piłkarze Stilonu Gorzów zwycięstwem 3:0 zainaugurowali rundę wiosenną piłkarskiej czwartej ligi. Dwie bramki w swoim debiucie zaliczył Rafał Cipiński.
Pierwsza połowa mimo że zakończyła się bezbramkowym remisem przyniosła obu zespołom po kilka okazji bramkowych. Nasi gracze od pierwszych minut grali ofensywnie, brakowało nam jednak szczęścia. Najwięcej zabrakło go w 31 minucie, gdy najpierw z wolnego uderzał Artur Andruszczak i piłkę wypiąstkował bramkarz. Chwilę później głową w poprzeczkę uderzył Robert Kozioła, a dobitkę Adama Baniewicza pewnie złapał Kamil Lorczak. Gracze ze Skwierzyny od samego początku spotkania nastawieni byli na grę z kontrataku. Niewiele zabrakło, a w 24 minucie El-Maroun Saraki zdobył by bramkę, jednak w sytuacji sam na sam posłał piłkę nad poprzeczką.
Pierwszą bramkę dzisiejszego meczu zobaczyliśmy, gdy kibice na stadionie oklaskami upamiętniali zmarłego Włodzimierza Smolarka. Po dośrodkowaniu Andruszczaka bramkę pewnym strzałem zdobył Dawid Kaniewski. Jednak bohaterem spotkania był Rafał Cipiński, który w drugiej połowie zastąpił Baniewicza. Dwukrotnie pokonywał on skwierzyńskiego bramkarza ustalając wynik spotkania na 3:0 dla Stilonu. - Nie trenowałem przez ostatnie dwa tygodnie i dlatego chciałem podziękować trenerowi, że dał mi szansę - powiedział po meczu strzelec dwóch goli dla gorzowskiego zespołu.
W zakładce Multimedia znajdziecie pomeczowe wypowiedzi trenerów i graczy obu ekip. W zakładce Relacja zamieściliśmy natomiast zapis naszej relacji live.