• Dziś /-1°
  • Jutro /-5°
Wiadomości

Tomasz Gollob: Będziemy grać jedną z czołowych ról

7 marca 2012, 13:25
fot. Bartosz Zakrzewski
Tomasz Gollob przygotowuje się do kolejnego sezonu, który tym razem rozpocznie od Grand Prix w Nowej Zelandii. O zbliżających się rozgrywkach możecie przeczytać w naszej rozmowie z kapitanem Stali Gorzów.
- Najbliższy sezon będzie już kolejnym z nowymi tłumikami. Poczynił pan kolejne próby ustawień?

Dużo zmian jest, mam nadzieję, że będą one trafione. Temat tłumików powoli już wygasa. Nie ma innych tłumików, będą te i trzeba się do nich przyzwyczaić.

- Pierwsze tegoroczne zawody Grand Prix odbędą się w Nowej Zelandii. Jak to wygląda logistycznie?

Nie jest aż tak źle. Motocykle już 15 marca jadą do Frankfurtu, tam będą szykowane do wylotu. My zjeżdżamy się do Dubaju i stamtąd już razem z motocyklami fruniemy dalej.

- A jaki to będzie sezon dla Stali?

Jestem przekonany, że odegramy bardzo dużą rolę. Jesteśmy młodym zespołem, mamy agresywnych zawodników. Wszyscy wiedzą czego chcą. Wymieniliśmy jednego zawodnika na dwóch. Zarówno Krzysiu Kasprzak, jak i Michael Jepsen Jensen potrafią jeździć. Zespół jest odmłodzony, z dużymi ambicjami. Jestem przekonamy, że będziemy grać jedną z czołowych ról.

- W tym sezonie konkurencja może być jednak spora.

Ja mówię o drużynie gorzowskiej, z nią się jednoczę i z nią się utożsamiam. Tak jest w rzeczywistości w naszym teamie, każdy potrafi jechać, a więc nie powinniśmy być słabsi niż ostatnio.

- Jak pan może ocenić swoje przygotowanie przed tym sezonem?

Nie chcę być monotonny, ale co roku jestem dobrze przygotowany. W tym roku starałem się dodać jakieś nowinki do swojego przygotowania. Wynajduję rzeczy, których jeszcze nie robiłem po to, żeby mieć też chęci i power. I to jest. Wszystko się udało, wszystko funkcjonuje. Jestem bardzo zadowolony

- W tym roku będzie podobnie jak dwa lata temu? Będzie to ponownie bardzo udany sezon dla pana?

Jestem jak wino, im starszy tym lepszy. Myślę, że może być dobrze. Potrafię chyba jeździć w lewo i każdego roku jestem podobnie przygotowany. Poza tym jazda sprawia mi przyjemność, więc cieszę się żużlem, bawię się na żużlu i chcę jeździć, co jest najważniejsze.

- Teraz do Grand Prix wszedł nowy sponsor, Monster Energy Drink. Ten sponsor może zmienić płace dla zawodników? Popcha żużel do przodu? Bo zawsze mówiło się o tym, że zarobki są zbyt niskie.

To tak naprawdę zależy od BSI. Nie wiem czy to wpłynie na płace dla nas. Liga polska jest zajęta przez Eneę, a Monster poszedł w kierunku Grand Prix i Drużynowego Pucharu Świata. Żużel jest wspierany przez poważne firmy, światowe koncerny. Tak powinno być.

- W tym roku żużel przebije Euro w Polsce?

Jestem spokojny o to. Żużel sam się broni, jest widowiskowy. Polacy kochają ten sport. Ja również jestem zakochany w speedway'u. Dlatego też ten sport mnie cały czas pożera. Każdy sport ma swoich fanów. Ja życzę piłkarzom, żeby dobrze zagrali, żeby wyszli z grupy. Mojej dyscyplinie życzę, żebyśmy zdobyli mistrzostwo świata, żebym ja dobrze jeździł i żeby klub z Gorzowa zdobył tytuł mistrza Polski.

- Kiedyś pana marzeniem był start w rundzie Grand Prix w Gorzowie. To się udało, już niedługo drugi raz odbędzie się ten turniej na stadionie im. Edwarda Jancarza.

To było moje marzenie żeby wystartować na tym pięknym stadionie w Gorzowie. Przecież nie tak dawno ten obiekt się dopiero budował. Wtedy nie było wiadomo czy będę jeździł w tym klubie, czy nie będę. Nie wiadomo było czy Gorzów otrzyma Grand Prix. Dzisiaj wiemy, że klub ma Grand Prix na kilka lat.

- A Grand Prix na Stadionie Narodowym, co pan o tym myśli?

Mamy piękne żużlowe stadiony. Nie widzę przeciwności dla tego, żeby Grand Prix odbywało się w Gorzowie, Toruniu, ale też w Warszawie. Pełen stadion w Gorzowie, powiedzmy 20 tysięcy, po czym GP w Warszawie 54 tysiące widzów. Ja już mam wizję jak pojadę, co zrobię, jak będę chciał wygrać. Coś niesamowitego!

- Ale będzie to niewątpliwie tor jednodniowy. To panu już nie przeszkadza?

Ta choroba już przeszła. Jadę na każdym torze, jaki on by nie był. Organizatorzy mają już doświadczenie, więc ten tor na pewno nie będzie aż taki niedobry.

- W piątek 24 lutego odbyła się Gala Żużlowa. Podczas tej imprezy odbierał pan replikę Pucharu im. Ove Fundina za trzykrotne z rzędu mistrzostwo świata. W tym roku po raz kolejny biało-czerwoni będą się cieszyć z tytułu, trzymając oryginał w rękach?

Z chęcią po raz kolejny podniosę ten puchar. Razem z kolegami z kadry zrobimy wszystko, żeby obronić tytuł. Oczywiście nastawiamy się przede wszystkim na złoto.

- Również podczas tej Gali wręczono statuetkę dla najlepszego zawodnika, otrzymał ją Jarosław Hampel. Zasłużenie?

Jarek był w 2011 roku lepszy ode mnie. Przecież to on tym razem zdobył medal mistrzostw świata, do tego jest indywidualnym mistrzem Polski. Na pewno zasłużył.

- Za rok ponownie ten tytuł trafi w ręce Tomasza Golloba?

Zrobię wszystko, żeby tak było. Jednak nic wielkiego się nie stało, że tym razem Jarek wziął tę statuetkę. Praktycznie po raz pierwszy po dwudziestu latach ktoś był lepszy ode mnie, więc jest okej.
 
Rozmawiał: Dawid Lis

Podziel się

Komentarze

Zobacz nową kamerę na żywo z Gorzowa

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości