Wiadomości

(Nie)ruchome schody

2 marca 2012, 10:56
(fot. Bartosz Zakrzewski)
Mieszkańcy Zacisza zdążyli przyzwyczaić się do szpetnego przejścia podziemnego przy Zespole Szkół numer 13. Gorzowian mieszkających w innych częściach miasta nadal jednak kłuje w oczy widok pomazanych ścian i niedziałających ruchomych schodów.
Oburzenia nie kryje pan Stanisław ze Staszica, którego zaczepiliśmy na przystanku przy "trzynastce". - Nie wiem po co miasto w tym miejscu postawiło ruchome schody, skoro nie działają. To taki prztyczek w nos dla mieszkańców? A może brakuje pieniędzy na to by były eksploatowane? Bezsens, ale przykładów takich działań bez pomyślunku jest przecież więcej. Ktoś powinien wyjść z urzędu, przejechać się po mieście, spisać to wszystko i dojść do logicznych wniosków - mówi gorzowianin.

Okazuje się, że urzędnicy wcale nie chcą nikomu robić na złość, nie chodzi też o oszczędzanie pieniędzy za zużyty prąd. Powodem, przez który schody w przejściu podziemnym są ruchome tylko z nazwy jest... młodzież z pobliskiej szkoły. 

- Schody przy ul. Piłsudskiego są na bieżąco eksploatowane i konserwowane przez specjalistyczną firmę Schidler Polska. Położenie obok szkoły powoduje częste ich wyłączanie poprzez zabawy młodzieży, która bezpodstawnie naciska przycisk bezpieczeństwa STOP. Schody można wtedy załączyć powtórnie po sprawdzeniu przyczyny wyłączenia specjalnym kluczem, do którego ma dostęp uprawniony, odpowiedzialny za bezpieczeństwo konserwator. Celowe naskakiwanie na płytę grzebieniową również skutkuje awaryjnym wyłączeniem schodów, które należy ponownie załączyć w ten sam sposób - tłumaczy Anna Zaleska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Gorzowie.

Kobieta dodaje, że miasto z tym problemem boryka się od chwili uruchomienia schodów. Straż miejska w tamtym rejonie przeprowadza wyrywkowe kontrole, ponadto w szkole na ten temat odbyło się spotkanie z dzielnicowym, jednak zjawisko nadal się powtarza.

Inną kwestią, na którą skarżą się gorzowianie, jest wygląd przejścia. Jego ściany pokrywa mnóstwo bohomazów, którym daleko do sztuki graffiti. Przyznawane środki finansowe na utrzymanie i remonty obiektów małej architektury w bieżącym roku nie pozwalają jednak na podjęcie działań w celu usunięcia bazgrołów ze ścian.

Pomimo licznych aktów swobodnej działalności "artystycznej" magistrat zapewnia, że monitoring przejścia podziemnego na ulicy Piłsudskiego istnieje i jest objęty comiesięczną eksploatacją przez uprawnioną firmę. - Istniejący system monitoringu pozwala na rejestrację zdarzeń na twardym dysku, które mogą być odczytane w terminie do 7 dni po zdarzeniu - dodaje Zaleska.

Filip Praski

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości