Gorzowianki po świetnym meczu i zwycięstwie nad ŁKS Łódź dziś musiały przełknąć gorycz porażki. Od naszych zawodniczek dużo lepsze okazały się młode akademiczki z Poznania.
Niestety wynik już od samego początku nie był dla nas najlepszy. To co wczoraj było naszą silną stroną dziś zawiodło. W meczu z łodziankami cieszyliśmy się z wysokiego procentu skuteczności rzutów z gry, a dziś rzut mówiąc kolokwialnie nam nie siedział. - Tak naprawdę ten mecz przegraliśmy już w pierwszej kwarcie i to przegraliśmy go mentalnie. Nie byliśmy dziś tym zespołem, który gram. Dziewczyny popełniały dziś zbyt dużo błędów, pozostaje nam wierzyć jednak, że sprawdzi się przysłowie, że kobieta zmienną jest i jutro zagramy dobre zawody - powiedział nam szkoleniowiec AZS PWSZ Robert Pieczyrak.
Jutro w ostatnim dniu fazy grupowej zmierzymy się z zespołem MUKSu Poznań. Będzie to dla obu zespołów mecz o być albo nie być w fazie medalowej mistrzostw. Zwycięzca tego spotkania najprawdopodobniej awansuje do półfinału z drugiego miejsca (chyba że INEA AZS ulegnie ekipie z Łodzi).