• Dziś /2°
  • Jutro /1°
Wiadomości

A. Skobel i D. Kaniewski: Poznaliśmy się przez przypadek

15 lutego 2012, 16:03
fot. Bartosz Zakrzewski
Na pierwszy rzut oka wiele ich różni. Ona koszykarka z Poznania, on piłkarz z Leszna. Jednak los chciał, że Agnieszka Skobel i Dawid Kaniewski tworzą szczęśliwą parę.

- Agnieszka ty jesteś z Poznania, ty Dawid jesteś z Leszna, jak to się stało, że się w ogóle poznaliście?

Dawid Kaniewski: Agnieszka była akurat na zgrupowaniu reprezentacji Polski w Lesznie. Akurat los chciał, że w pokoju była z moją dobrą koleżanką i tak się jakoś poznaliśmy. Ja przyjechałem odwiedzić koleżankę, a przy okazji poznałem Agnieszkę.

- Ten wasz związek jednak chyba nie był zbyt łatwy. Agnieszka najpierw grała w Poznaniu, później przeniosła się do Gorzowa, a ty Dawid grałeś w tym czasie w różnych klubach. To chyba nie sprzyja rozkwitowi związku?

Agnieszka Skobel: W sumie to nie do końca było tak, bo od kiedy jesteśmy tak naprawdę razem to ja akurat przechodziłam do Gorzowa, więc Dawid miał w tym okresie trochę wolnego, a po pół roku on także przeprowadził się do Gorzowa. Najpierw grał w Orle Międzyrzecz, a później już w Stilonie Gorzów.

- Czyli można w sumie wywnioskować, że akurat Gorzów wam służy.

A.S.: No póki co tak

- Sport zawodowo jest dla was bardzo ważny, a jak to wygląda prywatnie? Interesujecie się swoimi wynikami nawzajem, rozmawiacie o meczach?

A.S.: Ja akurat nie lubię o tym rozmawiać. Jestem przeciwieństwem Dawida, bo on ciągle by tylko gadał i gadał.
D.K.: No coś w tym jest. Ja się interesuje, lubię sobie przeanalizować mecz, czy to koszykarski, czy to piłkarski.

- Ale z Agnieszką porozmawiać o sporcie nie możesz?

A.S.: Może ale nie o moich meczach. Jak w telewizji leci jakieś spotkanie to możemy o tym porozmawiać i w sumie nawet to lubimy.
D.K.: Oboje lubimy oglądać spotkania Ligi Mistrzów i wtedy często wymieniamy swoje poglądy

- Ty Agnieszka lubisz piłkę nożną?

A.S.: Tak. Piłkę nożną bardzo lubię oglądać, bo w końcu Dawid jest piłkarzem, więc nie mam wyboru. (śmiech – dop.red.) Nie no żartuję, piłkę oglądam od dawna.

- Jednak nie ma co ukrywać, że tego sportu macie w pewnym momencie dość. Jakie macie sposoby, żeby od niego uciec i się zrelaksować?

A.S.: Ze mną to akurat nie ma problemu, ja sobie zajęcie znajdę zawsze. Lubię czy poczytać jakąś dobrą książkę, poza tym mam szkołę, więc zawsze mogę się pouczyć. Z Dawidem to jest trochę inaczej, bo on czytać za bardzo nie lubi, krzyżówek nie rozwiązuje, ale lubi pograć na Play Station.
D.K.: Myślę, że takim sposobem na relaks jest dla nas wspólne gotowanie.

- W takim razie jaka jest wasza ulubiona potrawa?

A.S.: Na razie jesteśmy na etapie poszukiwań.
D.K.: Ja tam wiem. Ja lubię wszystko co Agnieszka przygotuje dla mnie.

- Za nami Walentynki. Jaki był wasz pomysł na ten dzień?

D.K.: My jakoś szczególnie nie świętujemy w ten dzień. Uważamy, że jest to komercyjne święto.
A.S.: Mamy swoje polskie święto zakochanych przypadające w czerwcu i jeśli w ogóle to wolimy świętować właśnie wtedy. Teraz wszyscy rzucają się do kin, czy do restauracji, dlatego my jakoś specjalnie Walentynek nie świętujemy.

- W ciągu roku nie macie zbyt wiele czasu dla siebie, żeby powypoczywać. W tym roku znajdziecie choćby tydzień, żeby razem wyjechać na wakacje?

A.S.: Raczej będzie ciężko. Wszystko tak naprawdę zależy od tego, czy się dostane do kadry. Jeżeli tak, no to do połowy lipca będę na zgrupowaniach. A od tego czasu przygotowania do sezonu będzie rozpoczynał Dawid, więc raczej będziemy się w te wakacje mijać.

Rozmawiał: Radosław Łogusz


Podziel się

Komentarze

Zobacz nową kamerę na żywo z Gorzowa

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości