Nie udało się drużynie GKK I LO pokonać koszykarzy Żurawia Gniewino. Gorzowianie przed własną publicznością ulegli zespołowi przyjezdnemu 57:83.
Wynik spotkania otworzyli goście i to oni od początku do końca prowadzili w pojedynku. Pierwsze punkty dla gorzowian rzutem za trzy punkty zdobył Tomasz Ejsmont. Trzy minuty przed końcem tej partii przy wyniku 9:18 o czas poprosił trener GKK Janusz Wierzbicki. Wydawało się, że gorzowianie wzięli się za odrabianie strat. Jednak po zdobyciu przez gospodarzy czterech punktów z rzędu padło trafienie zza linii 6,75 przyjezdnych. Szybko w odpowiedzi za trzy trafił Łukasz Wojciechowski. Zawodnicy Żurawia systematycznie powiększali przewagę w tej kwarcie ostatecznie wygrywając tę część gry 28:18.
Kolejna odsłona rozpoczęła się od serii czterech punktów z rzędu rzuconych najpierw przez gości, a następnie przez gorzowian. Następnie głos ponownie należał do drużyny z Gniewina rzucili pięć punktów powiększając przewagę. Przyjezdni prowadzili już 22:38. W końcówce gorzowianom nie udało się odrobić straty. Ostatecznie na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 31:51.
Po zmianie stron drużynę GKK czekało ciężkie zadanie. Chcąc wygrać to spotkanie zespół z grodu nad Wartą musiał odrobić dwudziestopunktową stratę. Wynik w trzeciej kwarcie otworzył Marcin Wilk. Zawodnik gości trafił za dwa będąc jednocześnie faulowany. Sędzia to zauważył, przez co gracz przyjezdnych miał jeszcze rzut osobisty, który skutecznie wykorzystał. W końcówce tej partii gorzowianie trafili dziewięć punktów z rzędu. Mimo takiej serii tę część gry wygrali minimalnie goście 15:14.
Czwarta kwarta rozpoczęła się od punktów Marcina Pławuckiego, który po przechwycie indywidualnie zakończył tę akcję. Pierwsze pięć minut tej części gry lepiej zagrali gospodarze. GKK odrobiło kilka punktów w tym czasie, jednak końcówka ponownie należała do przyjezdnych. Zawodnicy Żurawia mając tak dużą przewagę zagrali ostatnie minuty bez presji trafiając praktycznie z każdej pozycji. Pojedynek zakończył się wygraną gości 83:57.
- Zagraliśmy tak jak nam przeciwnik pozwolił. Oddawaliśmy dużo rzutów, ale mieliśmy dużą nieskuteczność. Nie wiem dlaczego tak się stało - powiedział po meczu Janusz Wierzbicki, trener GKK.
Zapraszamy do zakładki Multimedia, gdzie znajdują się nagrania wypowiedzi trenerów.
GKK I LO Gorzów - Żuraw Gniewino 57:83 (18:28, 13:23, 14:15, 12:17)