W sobotę siatkarze Rajbud Meprozet GTPS wygrali przed własną publicznością 3:1. Rywalem gorzowian była ostatnie w tabeli Wanda Kraków. Wygrana za trzy punkty daje jeszcze realne szanse na awans do czołowej ósemki.
Spotkanie ostatnich zespołów w tabeli zapowiadało się bardzo ciekawie. Żadna z drużyn nie chciała, aby znaleźć się na samym dnie po tej kolejce. Dlatego było widać już podczas rozgrzewki, że zawodnicy się bardzo mobilizują, aby ten pojedynek zakończyć na swoją korzyść.
Gorzowianie spotkanie rozpoczęli od wypracowania minimalnej przewagi. Tak jak w pierwszym pojedynku tych zespołów, tak i dzisiaj groźnym w szeregach Wandy był Krzysztof Ferek. Ten zawodnik sprawił dużo pracy obronie GTPS-u. Dzięki skutecznej grze Michała Błońskiego w połowie seta udało się powiększyć przewagę. Pierwszą partię asem serwisowym zakończył Patryk Wojtysiak.
Druga odsłona dnia była koncertowa w wykonaniu zespołu nad Warty. Set rozpoczął się od dwóch skutecznych bloków. Najpierw nie był w stanie przedrzeć się Ferek, chwilę później Adam Łukasik. Dobrze przy siatce spisywał się osiemnastoletni Maciej Polański, po jego ataku ze środka gorzowianie prowadzili już 13:7. Trener gościu próbował ratować wynik biorąc dwa czasy i zmieniając zawodników, jednak GTPS w tej partii był za mocny, kończąc tego seta 25:15.
Wydawało się, że trzecia część gry to tylko formalność, a spotkanie zakończy się 3:0. Gorzowianie prowadzili już 7:3. O czas poprosił Grzegorz Silczuk. Od tego momentu obraz gry obrócił się i przyjezdni przejęli inicjatywę doprowadzając do remisu 8:8. Po skutecznym ataku ze środka Jakuba Teplinga było już 13:15. Goście kontrolowali tego seta utrzymując do końca przewagę trzech punktów.
W tym momencie każdy sobie przypomniał pojedynek z ubiegłego tygodnia. Gorzowianie prowadząc 2:0, przegrali 2:3. GTPS czwartego seta dobrze rozegrał w obronie. Po ataku ze środka Michała Mysery na tablicy wyników było 7:4. Tę przewagę miejscowy zespół starał się mieć pod kontrolą. W końcowych momentach tego meczu nie zawiódł kapitan gospodarzy Paweł Maciejewicz. Gorzowianie wygrali czwartą partię 25:16 i mogli się cieszyć ze zwycięstwa za trzy punkty.
W zakładce Multimedia znajdują się wypowiedz trenerów oraz zawodników. W zakładce Relacje znajdziecie zapis naszej relacji z meczu, którą przeprowadziliśmy na żywo.