Tomasz Gollob: W głowie siedzi mi jeszcze jedna rzecz
25 stycznia 2012,
11:04
fot. Marcin Szarejko
Mistrz Świata z 2010 roku był obecny w sobotę podczas Balu Charytatywnego. Jednak już niedługo udaje się do Hiszpanii, aby przygotowywać się do sezonu. Celem na najbliższe rozgrywki: kolejne tytuły.
Bal Charytatywny był jedną z niewielu okazji, aby spotkać Tomasza Golloba w naszym mieście. To spotkanie jednak zostało odpowiednio wykorzystane. Jak przebiegają przygotowania kapitana Stali Gorzów? - Myślę, że już kończymy przygotowania sprzętowe. Codziennie odbywam minimum jeden trening. Waga jest już podobna do tej jak dwa lata temu, mam jeszcze zamiar trochę z tej wagi zrzucić - powiedział T. Gollob.
Mistrz świata w lutym udaje się do dalekiej Hiszpanii, a ze sobą zabiera Krzysztofa Kasprzaka, Bartosza Zmarzlika oraz Adriana Cyfera. - Wyjeżdżam do Hiszpanii na motocross. Wszystko jest zorganizowane. Wiemy gdzie jedziemy, wiemy co będziemy robić. Mam nadzieję, że wszyscy pojadą i troszeczkę będą ćwiczyć, żeby być lepiej przygotowanym do sezonu. Wracam na koniec lutego, przygotowuje się od początku marca do jazdy na torze - przestawił plan swoich przygotowań. Przypomnijmy, że w tym roku cykl Grand Prix startuje na koniec marca. - Szybciej wyjeżdżam do Hiszpanii o dwa tygodnie - odparł Tomasz Gollob.
Czy zbliżający się sezon będzie podobny do roku 2010, a więc tego kiedy Gollob sięgnął po złoto IMŚ? - Mam nadzieję, że ten sezon będzie jeszcze lepszy. W głowie siedzi mi jeszcze jedna rzecz. Muszę jak najszybciej uporać się z tymi tłumikami, żeby osiągi były lepsze. Jeżeli to pokonam, to o formę jestem spokojny - uzasadnił T. Gollob. Kapitan żółto-niebieskich zapowiada, że walczył będzie o kolejne medale. - To że już tyle tytułów zdobyłem to mi nie przeszkadza. Mam nowy cel, nowe mistrzostwo świata, nowe mistrzostwo Polski drużynowe - oznajmił.
Pisaliśmy o tym, że Łukasz Cyran startował będzie w I lidze. To oznacza, że obecnie w kadrze juniorskiej Stali Gorzów jest o jednego juniora mniej. Czy to oznacza, że do składu żółto-niebieskich dołączy Oskar Ajtner-Gollob? - Sam się przyglądam, jestem ciekaw co to będzie. Prowadzi to mój ojciec Władysław i brat Jacek. Jeżeli Oskar będzie jeździł w Gorzowie bardzo będę się cieszył. Ale to od nich ta decyzja zależy - powiedział wujek młodego zawodnika. - Trzeba mu dać trochę luzu, przestrzeni w której będzie się rozwijał. Poprzez treningi i miesiące nabędzie swój styl, bo dzisiaj jest za wcześnie, żeby mówić o stylu. Myślę, że będzie to znakomity zawodnik - zakończył Tomasz Gollob, kapitan Stali Gorzów.