Tomasz Kucharski jest jednym z faworytów do objęcia stanowiska dyrektora wydziału sportu (fot. Bartosz Zakrzewski)
Gorzowskie kluby sportowe spotkała kolejna niemiła informacja. Termin składania ofert konkursowych na miejskie dotacje został przedłużony. W praktyce oznacza to późniejsze ich rozstrzygnięcie i późniejsze wypłaty.
W pierwszej wersji wnioski miały być składane do 26 stycznia, co dokładając 30 dni dla komisji na rozstrzygnięcie konkursu oznaczało, że kluby pod koniec lutego dowiedziałyby się na jakie wpływy mogą liczyć. Być może udałoby się także w marcu otrzymać pierwsze pieniądze. Teraz jednak te terminy ulegają zmianie. Wszystko wydłuży się o ponad dwa tygodnie. Bowiem termin składania ofert w ogłoszonych konkursach zakończy się 10 lutego.
Jak czytamy w oficjalnym ogłoszeniu na stronie internetowej miasta spowodowane jest to zmianą na stanowisku dyrektora Wydziału. Rzeczywiście dotychczasowy dyrektor, Stanisław Woźniak odchodzi na emeryturę. Czy jednak miasto nie mogło już wcześniej pomyśleć o szukaniu następcy? W praktyce oznacza to odroczenie wypłaty pierwszych transz miejskich dotacji, a co za tym idzie spore problemy dla zespołów występujących w ligach. Miejską dotację można bowiem rozliczać od momentu podpisania umowy. Nastąpi to najszybciej w drugiej połowie marca, czyli w momencie, gdy większość lig będzie zmierzała ku końcowi. Działaczy czeka więc spory ból głowy jak dociągnąć do tego momentu.