Przyszła kryska na matyska chciałoby się rzec jednak Gorzowskiemu Klubowi Koszykówki raczej do śmiechu nie jest, bo po AZS PWSZ i GTPS-ie tym razem przemeblowanie składu nastąpiło w GKK I LO Gorzów.
Drugoligowy zespół opuściło czterech graczy. Dowiedzieliśmy się o tym nieoficjalnie wczoraj, dzisiaj tę informację potwierdził nam prezes gorzowskiego klubu. - Tak to prawda, nie ma z nami czterech koszykarzy. Z Mateusza Mysiora zrezygnowaliśmy sami, gdyż nie spełnił naszych oczekiwań. Jeżeli chodzi o Karola Cierzniewskiego to znalazł sobie klub lepiej płatny, Krzysztof Czelusta odszedł z powodów osobistych, musiał wracać do Ostrowa natomiast Marek Mańkowski zrezygnował, ponieważ znalazł pracę i nie był w stanie kontynuować treningów ani gry. - tyle usłyszeliśmy od prezesa Roberta Pawłowskiego.
W kadrze pozostało tylko dziesięciu zawodników. Jak teraz będzie wyglądała walka o utrzymanie się w drugiej lidze na przyszły sezon, bo jak wiadomo Cierzniewski i Mańkowski to były dwa solidne ogniwa tej ekipy. - Odeszło czterech, ale zostało dziesięciu tych, którzy grali cały czas do tej pory i są w grze. Myślę, że będzie dobrze, gdyż są to osoby waleczne, które dobrze przepracowały okres świąteczno-noworoczny. Atmosfera w zespole myślę, że będzie lepsza, trochę się uzdrowi. - z optymizmem swoją wypowiedź dla 66-400.pl zakończył sternik GKK I LO.
Już w ten weekend czeka naszych koszykarzy bardzo ważne spotkanie. Zagrają oni w sobotę na trudnym terenie w Sopocie z tamtejszym Treflem II. Najbliższy mecz na własnym parkiecie nasi rozegrają 28 stycznia z Żurawiem Gniewino. Pomeczowe relacje oraz wyniki ze spotkań GKK I LO znajdziecie na naszych łamach.