Niedawno informowaliśmy, że gorzowskie koszykarki w nowym roku wystąpią bez Tatum Brown. Teraz możemy ogłosić, że w Bydgoszczy zabraknie jeszcze jednej koszykarki. Jak na razie w Gorzowie nie ma Chiomy Nnamaki.
Amerykanka, która w tym sezonie dołączyła do KSSSE AZS PWSZ nie powróci już na polskie parkiety, a prawdopodobnie zagra w Izraelu. Nieco inaczej niż w przypadku Tatum Brown wygląda sytuacja Chiomy Nnamaki. Szwedka jak dotąd nie pojawiła się w Gorzowie i wszystko wskazuję, że już się może nie pojawić. - Jesteśmy w trakcie rozwiązywania kontraktu - powiedział nam Dariusz Maciejewski, szkoleniowiec akademiczek.
Obecnie Nnamaka przebywa w swojej ojczyźnie i oczekuje na informacje od swojego menedżera. - Może być też tak, że jeżeli agent nie znajdzie dla niej pracy Chioma przyjedzie i będziemy musieli opłacać jej kontrakt do końca - wyjaśnił trener AZS-u. Taki fakt nie ułatwi sytuacji finansowej gorzowskiego zespołu, więc można powiedzieć, że korzystniejsze dla zespołu od strony ekonomicznej byłoby, aby zawodniczka znalazła nowego pracodawcę. Wszystko jednak wyjaśni się najpóźniej do końca stycznia. - Nie ma jej w Polsce w tej chwili, czeka na decyzję w Szwecji - zakończył Dariusz Maciejewski.
Gorzowianki już w sobotę powrócą do ligowego grania. W Bydgoszczy akademiczki zagrają na pewno bez trzech podstawowych, do tej pory, zawodniczek. Nie zagrają Tatum Brown, Katarzyna Dźwigalska oraz Chioma Nnamaka. Miejmy nadzieję, że to koniec rozwiązywania kontraktów w AZS-ie.
Zapraszamy do zakładki Multimedia, gdzie znajdziecie wypowiedź trenera Dariusza Maciejewskiego.