Wiadomości

Drugie dziesięciolecie pod znakiem inwestycji

29 grudnia 2011, 12:12
(fot. Bartosz Zakrzewski)
Włodarze Słowianki wspominają, że przed budową miejskiego basenu pojawiało się dużo negatywnych głosów i dywagacji. Ludzie zastanawiali się czy miasto stać na tego typu inwestycję i czy nie lepiej „postawić” kilka mniejszych basenów na gorzowskich osiedlach.
- Myślę, że te 10 lat udowodniło, że Słowianka to jeden z ważniejszych obiektów na mapie Gorzowa, z którego mieszkańcy są dumni - mówi dziś Joanna Kasprzak-Perka, prezes zarządu Centrum Sportowo-Rehabilitacyjnego Słowianka. 

Słowianka to zespół obiektów nastawionych głównie na sport, ale kompleks pełni również funkcję rekreacyjną dzięki małemu aquaparkowi. Chlubą sterników jest 50-metrowy basen oraz zespół innych obiektów - kręgielni, lodowiska i kortów.

400 tysięcy odwiedzających rocznie

Szefostwu Słowianki ciężko uwierzyć, mija już dziesięć lat od powstania kompleksu. - Cieszy nas, że nie widać, iż jest to obiekt dziesięcioletni. Z doświadczenia innych basenów w Polsce i Europie wiemy, że po takim czasie obiekty nadają się już tylko do remontu generalnego. To bardzo agresywne środowisko wody i wilgoci. U nas udało się uniknąć takich działań. Mamy przerwy technologiczne, ale na co dzień staramy się bardzo dbać o nasz obiekt. Jednym z największych zespołów, jakie tu pracują, jest zespół sprzątający. Z kolei zespół techniczny odpowiedzialny jest za utrzymanie basenu w dobrej kondycji technicznej - dodaje Joanna Kasprzak-Perka.

Obiekty przy ul. Słowiańskiej z powodzeniem służą mieszkańcom starszym i młodszym. Od lat prowadzona jest tu powszechna nauka pływania finansowana z miejskich pieniędzy. Równocześnie odbywają się też zajęcia korekcyjne. Rocznie przez Słowiankę przewija się około 400 tysięcy klientów. Są to mieszkańcy Gorzowa, ale nie tylko. Ostatnio przyjeżdża na nasze lodowisko bardzo dużo autokarów z województwa zachodniopomorskiego. Jako jedyni  w regionie mamy bowiem kryte lodowisko.

Oprócz funkcji sportowej Słowianka oferuje odnowę biologiczną. Przychodzą tu żużlowcy, koszykarki, piłkarze, wioślarze, na dobrą sprawę przedstawiciele wszystkich dziedzin sportu.

Bez cenowych szaleństw

Prezes zarządu Słowianki uważa, że Gorzów pływaniem stoi. Dlatego włodarze kompleksu starają się popularyzować ten sport: - Mamy bardzo dobrą bazę, dobrych trenerów. Jednak przegrywamy z innymi dyscyplinami w Gorzowie, bo pływanie w Polsce i na świecie to sport niszowy. Na trybunach możemy umieścić 500 osób. Chcemy popularyzować ten sport, dlatego zawsze wejście na widownię jest bezpłatne. Naszym początkowym założeniem było, by w Gorzowie pływało więcej osób, by mieszkańcy byli zdrowsi i chcieli całymi rodzinami przychodzić na Słowiankę. Myślę, że nam się to udało i na najbliższą dekadę nie mamy względem klientów innych oczekiwań.

A propos klientów, Kasprzak-Perka z chlubą przyznaje, że ci najwierniejsi od 10 lat o godzinie 5:45 stoją z karnetami i czekają na wejście do obiektu. To grupa około 20 osób, głównie gorzowskich biznesmenów i ludzi dbających o swoją kondycję i zdrowie. 

Słowianka stara się nie szaleć z cenami, mimo że spółka od lat boryka się z ujemnym wynikiem finansowym. - Spowodowany on jest bardzo wysokim odpisem amortyzacji na poziomie miliona złotych. Zarządzamy majątkiem rzędu 50 milionów i wpływa to na nasz wynik ekonomiczny, bo jesteśmy spółką, a nie jednostką budżetową. Nie mamy dotacji z miasta, więc wszystko musimy wypracować sami. Dlatego tak zależy nam na klientach - wyjaśnia pani prezes.

Bogate plany inwestycyjne

Na wiosnę 2012 roku przypada dziesięciolecie obiektów przy Słowiańskiej. Centrum Sportowo-Rehabilitacyjne chce się przede wszystkim bawić z mieszkańcami. - Nie planujemy koncertu wielkiej gwiazdy, myślę, że od tego są instytucje kultury. My chcemy nasz jubileusz uczcić w sposób sportowy i rodzinny. Udało nam się pozyskać bardzo ważną imprezę - Grand Prix Polski seniorów. To pierwsza duża impreza w nowym roku, gdzie wystąpią seniorzy zbierający punkty na Igrzyska Olimpijskie w Londynie. Tymi mistrzostwami rozpoczniemy obchody dziesięciolecia. Nie ograniczymy się jednak do jednej imprezy, obchody będą trwały cały rok - zapowiada Kasprzak-Perka.

W następnej dekadzie działalności Słowiankę czeka duży plan inwestycyjny związany z budową hotelu. Ten oprócz tradycyjnej funkcji ma również stanowić centrum konferencyjne i zajmować się odnową biologiczną dla sportowców. Sam budynek hotelu będzie połączony z głównym basenem łącznikiem. Goście będą mogli w szlafroku przejść na pływalnię i korzystać z tamtejszych atrakcji.

- Zależy nam byśmy mieli jeszcze więcej klientów i mogli organizować zgrupowania z prawdziwego zdarzenia, gdzie sportowiec będzie miał pełen komfort. Pragnień mamy wiele. Marzeniem pływaków i piłkarzy wodnych jest typowo treningowy, 25-metrowy basen. To raczej odległa przyszłość. Jeśli hotel poprawi naszą kondycję finansową, zyski będziemy chcieli przeznaczyć na dalsze inwestycje. Staramy się tworzyć najlepszą bazę treningową. To u nas przygotowywała się Otylia Jędrzejczak, kiedy święciła największe triumfy w karierze - chwali się prezes zarządu.

Wielu gorzowian z pewnością zainteresuje kwestia saun, które zostaną w przyszłości przebudowane. Obecne są stare i zaczynają pojawiać się w nich coraz częściej awarie. Zarząd zdecydował, że nie będzie wymieniać tych urządzeń, lecz postawi na zupełnie nowe sauny.

Żeby nie wystawały nogi

Hotel przy Słowiańskiej to inwestycja w granicach 30 milionów złotych. - Wspólnie po rozmowie z miastem zdecydowaliśmy, że nie stać nas na pociągnięcie tak dużego projektu inwestycyjnego. Nowatorskim posunięciem było zaproszenie do rokowań inwestora. Zespół Słowianki zna się na pływaniu, obiektach sportowych i nimi będziemy zarządzali. Nie znamy się na hotelarstwie, a nie będziemy powoływać zupełnie odrębnych komórek. Postanowiliśmy, że zagadnieniem tym zajmą się profesjonaliści. Wyłoniliśmy dwóch partnerów: pierwszy to inwestor, czyli ten, kto wybuduje i da pieniążki, a drugi to operator - mówi Joanna Kasprzak-Perka.

Operator to uznana marka światowa, która pod swoją nazwą poprowadzi obiekt. Jak objaśnia prezes Słowianki, uznana marka daje gwarancję klienta. - Turystyka w Polsce kuleje. Będzie tak dopóki w Polsce nie powstaną markowe, uznane sieci hotelowe. Chciałabym, by to rodzimy biznes budował turystykę, ale jesteśmy na to za słabi. Znany operator to natomiast gwarancja klientów. I my takiego znaleźliśmy. W przyszłym roku prawdopodobnie utworzymy spółkę celową. Słowianka będzie tam tylko partnerem, który wniesie aportem ziemię przekazaną przez miasto. Do spółki dołożymy jeszcze projekt budowlany hotelu - zdradza szefowa Słowianki.

Gorzowianie chcą by hotel wybudowali i poprowadzili fachowcy. A Centrum Sportowo-Rehabilitacyjne w ostatecznym rozrachunku będzie z tego dorobku korzystać. Wszak klienci hotelowi i wszystkie zgrupowania swoją bazę do treningów i ćwiczeń będą miały na Słowiance. Tym samym biznesowy cel zostanie osiągnięty. Kasprzak-Perka dodaje: - Pamiętajmy też, że hotel to typowa działalność komercyjna. My tu na Słowiance tak naprawdę wypełniamy funkcje publiczne i służymy ludziom. Hotel to zupełnie inne przedsięwzięcie. Tu nie będzie żadnych zniżek dla mieszkańców miasta.

Inwestycja budowy hotelu ma się rozpocząć w 2012 roku. Inwestorzy dają sobie na realizację zadania dwa lata. Przewidywana liczba pokoi to okrągła setka co oznacza, że obiekt pomieści jednocześnie ok. 250 osób. Będą w nim zarówno luksusowe apartamenty, jak i tzw. „trójki”. I coś specjalnego dla wszystkich wysokich sportowców: łóżka „king size”, żeby sen był lepszy i w jego trakcie nie wystawały nogi.

Filip Praski

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Imprezy


Pozostałe wiadomości