Trzeba podejmować mądre decyzje - rozmowa z Piotrem Paluchem
23 listopada 2010,
14:18
(fot. Marcin Szarejko)
Piotr Paluch, wieloletni kapitan gorzowskiej Stali, w niedzielę znajdował się na listach wyborczych do Rady Miasta. Jak się ostatecznie okazało, nasz kapitan dostał się do Rady Miasta. Postanowiliśmy więc zapytać jak się z tym czuje.
Dawid Lis: Jakie były pana myśli w momencie zgłaszania się na listę? Piotr Paluch: Przede wszystkim myślałem o tym, że chcę pomóc swojemu środowisku. Chciałem pomóc ludziom z całego obszaru, w którym kandydowałem. To jest mój pierwszy raz, więc nie jestem jeszcze w tym temacie obeznany. Myślę jednak, że im dłużej będę w Radzie tym będzie lepiej.
Kto pana poinformował o wynikach?
- Dostałem anonimowego sms-a z gratulacjami. Następnie dopiero potwierdziłem te wyniki w internecie.
Jaka była pana pierwsza reakcja?
- Byłem zdziwiony, ale też zadowolony. Z jednej strony nigdy się takimi rzeczami nie zajmowałem. Z drugiej strony być w Radzie Miasta to nie są przelewki, tam się decyduje o losach miasta. Tam trzeba podejmować mądre decyzje.
Jak się okazuje kibice nie opuszczają swojego wieloletniego kapitana. Myśli pan, że to właśnie oni przyczynili się do tego wyniku?
- Wydaje mi się, że gro wyborców to byli kibice żużlowi. Postaram się ich nie zawieść, jednak nie tylko jeśli chodzi o ten sport. Będę działał w kierunku poprawy całego życia nadwarciańskiego.
Są już jakieś pomysły na działanie?
- Ludzie zawsze narzekają na klatki, na drogi, na wszystkie tego typu rzeczy. Jeżeli będą oni przychodzić i zawiadamiać co trzeba zrobić, i co da się zrobić, to na pewno nie odmówię pomocy.