Tak zaciętych spotkań w tym sezonie EBIS Basket Ligi jeszcze nie widzieliśmy. Najlepiej odzwierciedla to fakt, że w trzech niedzielnych spotkaniach najwyższe zwycięstwo odniesione było trzema punktami.
Niedzielne popołudnie rozpoczęło się od starcia koszykarzy 66-400.pl Basket z graczami Zlepek. Wiele osób spodziewało się, że nasz zespół po raz kolejny odniesie sromotna porażkę. Jak się okazało nie tym razem. Mimo że początek spotkania nie zwiastował emocji, bo po pierwszej kwarcie nasi rywale prowadzili już 18:5, to z minuty na minutę nasza gra wyglądała coraz lepiej. Po raz pierwszy gracze 66-400.pl Basket walczyli na parkiecie jak równy z równym. W czwartej kwarcie udało nam się nawet zredukować prowadzenie Zlepek do jednego oczka, niestety w końcówce zabrakło jeszcze doświadczania i musieliśmy pogodzić się z siódmą porażką.
Po meczu jednak nasz team miał sporo pretensji do pary sędziowskiej prowadzącej to spotkanie. Sędziowie bowiem wykazali się dużą niekonsekwencją w przyznawaniu przewinień technicznych, przyznając je Markowi Łojkowi z naszego zespołu, a oszczędzając graczy naszych rywali. Jak jednak stwierdził przedstawiciel 66-400.pl Basket nikt nie twierdzi, że przegraliśmy przez sędziego (bo sami do siebie troszeczkę możemy mieć pretensje 5/18 z rzutów osobistych), ale niesmak po takim zachowaniu pozostał.
Nie mniej ciekawie było także w pozostałych spotkaniach. W drugiej grze naprzeciw siebie stanęły ekipy z Myśliborza i Strzelec Krajeńskich. Już przed meczem oba teamy wiedziały, że to będzie bardzo zacięte spotkanie. - Wszystko zależy od tego jak wyjdzie nam pierwsza kwarta - mówił nam Łukasz Pilarski z Dromaxu. Okazało się, że bardzo dobrze. Przewaga 17. punktów wystarczyła, żeby zawodnicy ze Strzelec mogli cieszyć się ze zwycięstwa.
W ostatnim meczu dnia spotkały się zespoły Sazan AP i Chemik. Od samego początku nieznacznie prowadzili gracze tego pierwszego teamu. Gdy wydawało się, że prowadzenie w końcówce 57:49 da im pewny triumf za pogoń wzięli się koszykarze Chemika. Czasu wystarczyło jednak tylko na odrobienie pięciu z ośmiu punktów i ostatecznie to zespół Sazan AP mógł dopisać sobie do dorobku kolejne swa punkty.
Kolejne ligowe emocje dopiero w nowym 2012 roku. Pierwsze mecze w hali przy ulicy Przemysłowej odbędą się w środę czwartego stycznia.