Nie było niespodzianki w Pleszewie, gdzie tamtejsza OPEN Florentyna grała z GKK I LO Gorzów. Beniaminek drugoligowych rozgrywek przegrał wyraźnie z kandydatem do awansu 111:65.
Mecz zgodnie z oczekiwaniami bardzo dobrze rozpoczęli koszykarze OPEN Florentyny, którzy po minucie gry prowadzili już 4:0. Pierwsze punkty dla gorzowian zdobył Rafał Pęczek w drugiej minucie meczu. Pleszewianie szybko pokazali naszym koszykarzom kto w tym spotkaniu będzie walczył o pełną pulę. Niecałe cztery minuty walki i tablica wskazywała już ośmiopunktowe prowadzenie gospodarzy - 12:4. Trener Wierzbicki rotował składem w każdy możliwy sposób jednak niewiele to dawało. Gospodarze wykorzystywali swoje większe doświadczenie i pierwsze dziesięć minut zakończyło się wysokim prowadzeniem faworytów 30:17.
Drugą część gry od niecelnego rzutu rozpoczął Łukasz Wojciechowski. Chwilę później poprawił się on pod koszem i zdobył dziewiętnasty punkt dla gorzowian. Mimo to z każdą minutą spotkania koszykarze Florentyny powiększali swoją przewagę. Na pięć i pół minuty przed przerwą lider tabeli drugiej ligi prowadził już różnicą dziewiętnastu punktów nad zespołem z Gorzowa i było jasne, że niespodzianki na parkiecie w hali przy ul. Szkolnej nie będzie. Trener gości Janusz Wierzbicki wynik próbował ratować przerwami na żądanie. Rezultat jednak nie zmienił się na korzyść gorzowian i oba zespoły schodziły na przerwę przy dwudziestu dwóch punktach przewagi drużyny z Pleszewa - 51:29.
Druga połowa rozpoczęła się od strat zawodników GKK I LO. Skrzętnie to wykorzystali zawodnicy miejscowi i konsekwentnie powiększali przewagę. Chwilę później znakomitymi wsadami popisał się Wojciech Rogacewicz. Wtedy to w połowie trzeciej kwarty pleszewianie prowadzili już 62:35 i spokojnie mogli grać do końca meczu. Po trzydziestu minutach gry na tablicy widniał wynik 83:46.
Ostatnie dziesięć minut i obaj trenerzy dali już pograć zawodnikom z ławki. Spokojna gra pleszewian doprowadziła do tego, że na siedem minut przed końcem meczu gospodarze przekroczyli granicę czterdziestu punktów przewagi - 89:48. O czas poprosił szkoleniowiec GKK I LO. Nie wpłynęlo to w ogóle na wydarzenia na boisku. Gorzowianie przegrali fragment gry 8:2 i na pięc minut przed końcem faworyci tego spotkania prowadzili 97:50. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 111:65 dla Open Florentyny Pleszew. Najskuteczniejszym koszykarzem wśród gospodarzy był Karol Dębski, zdobywca 20 punktów, natomiast dla gorzowian najwięcej rzucił Wojciech Rogacewicz - 16. W zakładce Multimedia pomeczowa wypowiedź trenera Wierzbickiego.
OPEN Florentyna Pleszew - GKK I LO Gorzów 111:65 (30:17, 21:12, 32:17, 28:19)