W pierwszym meczu w Gorzowie lepsi byli gracze Wolsztyniaka, pokonując nas 28:27 (fot. Marcin Szarejko)
Przed szczypiornistami GSPR Gorzów ostatni mecz w tym roku. Gorzowianie pojadą do Wolsztyna z zamiarem odegrania się za porażkę na inaugurację ligi.
W sobotę w Wolsztynie gorzowianie rozpoczną rundę rewanżową, będzie to jednak ostatnie spotkanie naszego zespołu w tym roku. Następne zagramy dopiero 28. stycznia w Szczecinie. Gorzowianie do Wolsztyna pojada na pewno z myślą, żeby zmazać plamę z Gdańska, ale też, żeby odegrać się na Wolsztyniaku za porażkę odniesioną w Gorzowie. Na inaugurację sezonu, we własnej hali ulegliśmy zawodnikom prowadzonym przez Gennadiya Kamelina 27:28. Jednak jak wszyscy pamiętają wtedy byliśmy w zupełnej rozsypce. Chwilę przed meczem okazało się, że trenerem GSPR nie jest już Henryk Rozmiarek, a Paweł Kaniowski, który go zastąpił miał zbyt mało czasu, aby coś zrobić z zespołem.
Teraz jednak gramy już swój handball i warto byłoby pokazać, że porażka z Wolsztyniakiem była przypadkowa i niezasłużona. Najłatwiej będzie to uczynić wygrywając w najbliższą sobotę. Kibice gorzowskiego zespołu na pewno liczą na dobra postawę Bartosza Starzyńskiego i Jarosława Suskiego, którzy ostatnio zmagali się z kontuzjami. - Bartek już normalnie trenuje i na pewno zagra w Wolsztynie. Gorzej sytuacja wygląda z Jarkiem, który wciąż odczuwa skutki kontuzji - powiedział nam szkoleniowiec GSPR Paweł Kaniowski. Niestety do zespołu w tym tygodniu przyplątało się jeszcze przeziębienie. W tygodniu nie trenował między innymi kapitan zespołu Krzysztof Szczęsny.
Początek spotkania w hali Świtezianka w Wolsztynie zaplanowano na godzinę 17. Już teraz zapraszamy do śledzenia naszej relacji live z tego spotkania, którą przeprowadzimy na łamach naszego portalu. W zakładce Multimedia możecie posłuchać naszej rozmowy z trenerem Kaniowskim.