Gorzowianki na Śląsk udawały się z siedmiopunktową zaliczką po zeszłotygodniowym zwycięstwie. W pierwszej połowie rewanżu akademiczki grały falami. Wysoko prowadziły, żeby przewagę szybko roztrwonić. Po zaciętej końcówce i mimo porażki to gorzowskie koszykarki cieszyły się z awansu do kolejnej rundy Pucharu Polski.
Przed rewanżem gorzowskie koszykarki miały siedem punktów przewagi nad podopiecznymi Kazimierza Mikołajca. Pierwszy punkt w meczu zdobyła Sybil Dosty, która wykorzystała jeden z dwóch rzutów wolnych. Chwilę po tym trójką odpowiedziała Agnieszka Skobel. Spotkanie na początku zapowiadało się jako ciekawe i wyrównane widowisko. Straty po rzucie Skoble odrobiła Laima Rickeviciute, która także trafiła zza linii 6,75 metra. Gospodynie robiły jednak więcej błędów w ofensywie. Akademiczki dzięki skutecznej grze Tatum Brown oraz Paris Johnson zdołały wyjść na kilkupunktowe prowadzenie, którego do końca pierwszych dziesięciu minut nie oddały.
Kolejną część tej rywalizacji po raz kolejny dobrze zaczęły Amerykanki, które bronią barw gorzowskiego zespołu. Początkowo straty próbowały odrabiać Aldona Morawiec oraz Katarzyna Gawor. Akademiczki grały dobrze, jednak w pewnym momencie coś się zacięło. Podopieczne Dariusza Maciejewskiego zatrzymały się na 24 punktach, przy wyniku 24:12 dla naszych zawodniczek. Po tym rzucały juz praktycznie tylko gospodynie, w jednej z ostatnich akcji z rzutów osobistych do kosza trafiła Lyndra Weaver zmieniając wynik meczu po stronie przyjezdnych. Straty do dwóch oczek w ostatnich sekundach zmniejszyła Rebecca Harris, która trafiła z dystansu.
Akademiczki prowadziły już dwunastoma punktami, później jednak poprzez zastój w ataku rybniczanki zdołały dojść swoje rywalki. Dobrze spisywały się w ekipie przyjezdnej Brown oraz Johnson, nieco więcej problemów ze skutecznością miały pozostałe zawodniczki KSSSE AZS.
Druga część rewanżu w meczu II rundy Pucharu Polski rozpoczęła się od ofensywy gospodyń. Skutecznie zaczęła grać Alexis Rack, a wspierała ją Rachela Fitz. Amerykankom grającym w zespole ze Śląska pomagała Litwinka, po której rzutach przewaga ROW-u wzrastała. Ze strony gości jednak szybko odpowiedziała Claudia Trębicka, rzucając za trzy, do tego trafiła Brown, a po chwili trójkę wrzuciła Katarzyna Dźwigalska. Po punktach kapitan AZS-u pięć oczek z rzędu zdobyła Katarzyna Suknarowska. Trzecią kwartę kończy Brown, a na tablicy trzy oczka na korzyść akademiczek.
Ostatnie dziesięć minut bardzo dobrze rozpoczęła Trębicka. Młoda gorzowianka dwukrotnie trafiła z dystansu! Tym samym przewaga akademiczka wzrosła do dziewięciu oczek. Myśląc o awansie przewagę musiały zmniejszać gospodynie, a czyniły to Rickeviciute i Dosty. Po rzucie Harris zza linii 6,75 metra to gospodynie wyszły na prowadzenie 47:46. Następnie doszło do wymiany rzutowej Agnieszki Kaczmarczyk oraz Aldony Morawiec - nasza koszykarka zdobyła trzy oczka, rybniczanka cztery.
Na dwie minuty przed końcem wynik wyrównuje Johnson. Po tym obie ekipy oddają sporo rzutów, jednak są one nieskuteczne. Gorzowianki w tym meczu zagrały na niskim procencie skuteczności swoich rzutów. W bardzo dobrej formie na szczęście była Tatum Brown, która zdobyła 17 punktów.
W zakładce Multimedia, dzięki uprzejmości kierownika rybnickiego zespołu Krzysztofa Kaczmarczyka znajdziecie pomeczowe wypowiedzi trenerów i zawodniczek obu ekip.